Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Problem z matka dziewczyny.
Date: Tue, 5 Mar 2002 11:34:04 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <a62a53$3f3$3@news.tpi.pl>
References: <a5va26$8f6$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe222.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1015327716 3555 213.76.12.222 (5 Mar 2002 11:28:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Mar 2002 11:28:36 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Problem z matka dziewczyny.
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5421
Ukryj nagłówki
Użytkownik zakochany <z...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5va26$8f6$...@n...tpi.pl...
> Mam dosyć nietypowy problem.
<ciach>
> Może ktoś miał podobne przygody i jak się skonczyły. Już
> miesiąc temu miałem pewne problemy z matką, (post "dziewczyna" z 02-02-03
na
> pl.soc.rodzina) Czy udać że nic się nie stało czy jakoś inaczej postąpić?
Uuuuu... Nie masz zbyt miłej sytuacji...
Ja byłam podobnie "podejrzewana" przy każdej okazji, tyle tylko, że moja
mama obawiała się, że ćpam :-) Wystarczyło, że wychodząc z pokoju, w którym
przebywałam z moim chłopakiem miałam lekko nieprzytomne oczy (co w sumie na
pewnym etapie zakochania jest całkiem uzasadnione ;-)) i trzymałam się
(całkowicie bezwiednie :-)) za szyję, aby moja szyja była natychmiast
dokładnie ogladana w poszukiwaniu śladów wkłucia... (uprzedzając ewentualne
uwagi - moja mama nie miała powodów do takiego pilnowania mnie - nigdy nie
brałam żadnych świństw i podobno jestem jedną z 13 osób w Polsce, urodzonych
po 1965 roku, które nigdy nie paliły trawki ;-))
Przez pewien czas ograniczyliśmy nasze spotkania w domu - raczej
spotykaliśmy się na mieście.
Po pewnym czasie moi rodzice przyzwyczaili się do owego chłopaka, a z
czasem - zaakceptowali go.
Myślę, że na tym etapie rozmowa nie ma sensu. Chyba przeczekanie będzie
najlepszym rozwiązaniem - takie jest przynajmniej moje zdanie.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest przyjemnie być tak traktowanym, ale jeśli
zalezy Ci na niej - wytrzymasz :-)
Życzę powodzenia i lepszych stosunków z matką dziewczyny :-)
Monika
|