Strona główna Grupy pl.rec.dom Problem z sąsiadem - hałas...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem z sąsiadem - hałas...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-07 08:54:36

Temat: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "Crocodille" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie!

Kupiłem niedawno mieszkanie i okazuje się, że u góry mieszka niepokorny,
bardzo hałaśliwy sąsiad (2-3 w nocy muzyka na full, bez reakcji na uwagi i
ostrzeżenia). Dowiedzieliśmy się od sąsiadki, że nawet poprzedni właściciele
naszego mieszkania wyprowadzili się z powodu tego gościa.
Ze mną jednak tak łatwo mu nie pójdzie, gdyż wiem że to raczej jego problem
gdy po 22 urządza dyskotekę.

Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem ze
3 razy policja i klient dostaje karę.

A może ktoś z Szanownych Grupowiczów ma jakieś sposoby na uciążliwych
sąsiadów (mogą być również niekonwencjonalne) ???

Pozdrawiam serdecznie
i czekam na pomoc

Crocod




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-01-07 09:20:22

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: p...@f...lublin.pl (Paweł Paroń) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 7 Jan 2002 09:54:36 +0100, Crocodille <d...@p...fm> wrote:

>Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem ze
>3 razy policja i klient dostaje karę.

Ja bym zaczął od policji. U mnie też był taki "sąsiad" (tzn. cały czas jest,
tylko teraz go za bardzo nie słyszę), przyjechała policja, od ręki naprała
menela po ryju jak za dawnych czasów i od dłuższego czasu jest spokój.

Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-07 19:50:55

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "Ewa Stolarczyk" <e...@k...2a.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy ten komisariat jest w Warszawie? Jesli tak, to poproszę o namiary i
zaraz do nich dzwonię, bo właśnie takich Panów potrzebują moi sąsiedzi z
góry.
Ewa
Użytkownik "Paweł Paroń" <p...@f...lublin.pl> napisał w wiadomości
news:slrna3iq2l.nl.pawelp@localhost.localdomain...
> On Mon, 7 Jan 2002 09:54:36 +0100, Crocodille <d...@p...fm> wrote:
>
> >Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem
ze
> >3 razy policja i klient dostaje karę.
>
> Ja bym zaczął od policji. U mnie też był taki "sąsiad" (tzn. cały czas
jest,
> tylko teraz go za bardzo nie słyszę), przyjechała policja, od ręki naprała
> menela po ryju jak za dawnych czasów i od dłuższego czasu jest spokój.
>
> Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-08 07:46:02

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "Janusz Sokołowski" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Paroń" <p...@f...lublin.pl> napisał w wiadomości
news:slrna3iq2l.nl.pawelp@localhost.localdomain...
> On Mon, 7 Jan 2002 09:54:36 +0100, Crocodille <d...@p...fm> wrote:
>
> >Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem
ze
> >3 razy policja i klient dostaje karę.
>
> Ja bym zaczął od policji. U mnie też był taki "sąsiad" (tzn. cały czas
jest,
> tylko teraz go za bardzo nie słyszę), przyjechała policja, od ręki naprała
> menela po ryju jak za dawnych czasów i od dłuższego czasu jest spokój.

Popieram. U mnie wystarczyło zagrozić Policją, to się stado Wietnamczyków
wyprowadziło. A administracja to tak naprawdę nic nie może.

Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-08 11:43:59

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: p...@f...lublin.pl (Paweł Paroń) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 7 Jan 2002 20:50:55 +0100, Ewa Stolarczyk <e...@k...2a.pl> wrote:

>Czy ten komisariat jest w Warszawie? Jesli tak, to poproszę o namiary i
>zaraz do nich dzwonię, bo właśnie takich Panów potrzebują moi sąsiedzi z
>góry.

A czemu uważasz, że w Warszawie? Bo menele, pijacy i hałas? I słusznie Ci
się kojarzy, rzecz dzieje się właśnie w Warszawie :)

Nie wiem który dokładnie komisariat, żeby przyjechał radiowóz, dzwoni się na
997. Kiedyś można było dzwonić na najbliższy komisariat, ale to się
zmieniło. W każdym razie, do mnie zawsze przyjeżdżali, chociaż czasem trzeba
było poczekać, pół godziny, do godziny.

A jak ktoś się nie chce ujawniać, to może zastosować inne metody, np.
zaklejone Distalem zamki i kartka z informacją za co ta kara, z podpisem
"sąsiedzi". U mnie w jednym przypadku (innym, niż ten opisany wcześniej),
pomogła sama kartka formatu A4, przyklejona dobrym klejem.

Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-08 17:31:46

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Jarosław Lech <j...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Paroń" <p...@f...lublin.pl> napisał w wiadomości
news:slrna3iq2l.nl.pawelp@localhost.localdomain...
> On Mon, 7 Jan 2002 09:54:36 +0100, Crocodille <d...@p...fm> wrote:
>
> >Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem ze
> >3 razy policja i klient dostaje karę.
>
> Ja bym zaczął od policji. U mnie też był taki "sąsiad" (tzn. cały czas jest,
> tylko teraz go za bardzo nie słyszę), przyjechała policja, od ręki naprała
> menela po ryju jak za dawnych czasów i od dłuższego czasu jest spokój.
>
> Paweł

A gdzieś Ty na takich gliniarzy trafił? Chyba, że koleż był ich częstym gościem i
wiedzieli, że jak spiorą, to tylko podziękuje ;-)

--
Lejak
j...@p...onet.p
j...@a...net.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-14 23:58:27

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "Wacek WER" <w...@h...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

sposób - klina klinem - jesli masz dobry sprzęt postaw kolumny na szafie
głośnikami do góry (najlepiej przyłóż do ściany) znajdź płyte cd testową z
przebiegami sinusoidalnymi i puść mu 20 Hz przez noc a w dzien 1000 Hz -
drugi sposób - zapętlij jak przeskakująca płyta fragment muzyki ok 3 sek -
puść przez uprzednio ustawiony sprzęt i wyjdz z domu na kilka godzin

sprawdziłem w akademiku - działa

robienie dyskoteki nie zawsze działa - a jak gosć polubi twoją muzykę i
przyjdzie sobie przegrac kilka kawałków????


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-15 09:01:23

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Adam Moczulski <a...@z...legnica.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wacek WER napisał(a):
>
> sposób - klina klinem - jesli masz dobry sprzęt postaw kolumny na szafie
> głośnikami do góry (najlepiej przyłóż do ściany) znajdź płyte cd testową z
> przebiegami sinusoidalnymi i puść mu 20 Hz przez noc a w dzien 1000 Hz -
> drugi sposób - zapętlij jak przeskakująca płyta fragment muzyki ok 3 sek -
> puść przez uprzednio ustawiony sprzęt i wyjdz z domu na kilka godzin
>
> sprawdziłem w akademiku - działa

Lepiej puścić w pętli "Famous blue raincoat", jak sąsiad nie zna
angielskiego to w wersji Zembatego. Jak po czterech godzinach sąsiad się
osobiście nie powiesi, to znaczy że jest po prostu głuchy.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-15 09:04:10

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Adam Moczulski <a...@z...legnica.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora

Crocodille napisał(a):
>
> Kupiłem niedawno mieszkanie i okazuje się, że u góry mieszka niepokorny,
> bardzo hałaśliwy sąsiad (2-3 w nocy muzyka na full, bez reakcji na uwagi i
> ostrzeżenia). Dowiedzieliśmy się od sąsiadki, że nawet poprzedni właściciele
> naszego mieszkania wyprowadzili się z powodu tego gościa.
> Ze mną jednak tak łatwo mu nie pójdzie, gdyż wiem że to raczej jego problem
> gdy po 22 urządza dyskotekę.
>
> Z tego co mi wiadomo, trzeba zacząć od zgłoszenia w administracji, potem ze
> 3 razy policja i klient dostaje karę.
>
> A może ktoś z Szanownych Grupowiczów ma jakieś sposoby na uciążliwych
> sąsiadów (mogą być również niekonwencjonalne) ???

Najszybszym doraźnym sposobem jest odcięcie mu prądu, wystarczy
załatwić kluczyk do szafki rozdzielczej. A na dłuższą metę oczywiście
Policja.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-16 12:00:09

Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Kakadu <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 8 Jan 2002 12:43:59 +0100 p...@f...lublin.pl (Paweł
Paroń) wrote:

> A jak ktoś się nie chce ujawniać, to może zastosować inne metody, np.
> zaklejone Distalem zamki i kartka z informacją za co ta kara, z podpisem
> "sąsiedzi". U mnie w jednym przypadku (innym, niż ten opisany wcześniej),
> pomogła sama kartka formatu A4, przyklejona dobrym klejem.

Hmm... Mnie też kiedyś spotkała taka "kara". Nie było mi przyjemnie,
kiedy z płaczącym ze strachu 4 letnim dzieckiem musiałem kombinować
od życzliwego sąsiada wiertarkę i rozwiercać 2 zamki. A za co? Za to,
że jako całkiem nowy lokator poprzedniego dnia "śmiałem" o ok. 20:00
na krótko użyć wiertarki udarowej. Do dziś nie wiem, kto dokładnie
próbował "wychować" mnie w ten sposób, bo teraz stosunki z sąsiadami
mam poprawne.

Pozdrowienia

--
Jarek "Kakadu" Pogoda, Legnica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

osmalona kuchenka
farby do malowania na szkle
Zapowietrzony kaloryfer
Przemarzające ściany
Ile schnie gladz gipsowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »