Data: 2001-05-16 08:06:02
Temat: Re: Problem z tesciem
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> napisał w wiadomości
news:9drute$hbu$1@news.tpi.pl...
>
> Tech napisał w news:9dr8su$pc4$1@news.tpi.pl...
>
> (...)
> > i wraz z ona zmuszeni jestesmy dzielic z nim mieszkanie. /.../
> > myslalem nawet o jego ubezwlasnowolnieniu /.../ tym bardziej ze wiem ze
> > robi proby pozbycia sie mieszkania ( lokatorskie w bloku) /.../
> > Artur
>
> A czyje to mieszkanie? Kto do kogo się wprowadził? Może to Ty jestes
> w nim intruzem i Ciebie należałoby odseparować? Dlaczego Twoje z oną
> życie uważasz za wazniejsze od życia teścia.
Jak by nie było Alfredzie, znęcanie się nad rodziną jest ścigane z urzędu,
zaskarżalne i karane z art 184 kodeksu karnego. Nie może być tak, że krewki
staruszek będzie wymachiwał nożem, a rodzina chować się po kątach. Jego
córka ma święte prawo tam mieszkać zwłaszcza, że mieszkanie nie jest jego,
tylko spółdzielcze a jeśli mąż córki jest zameldowany, to też. W takim jak
opisany przypadku, należy wezwać pogotowie i odtransportować teścia do
szpitala psychiatrycznego. Równocześnie wnieść sprawę do prokuratora. Jeżeli
jest zdrowy psychicznie - pójdzie do pierdla a jeśli chory - sąd skieruje go
na przymusowe leczenie psychiatryczne.
Natomiast ubezwłasnowolnić go w żadnym wypadku nie można, bo z założenia ta
procedura ma służyć interesom chorego a nie interesom jego rodziny. W żadnym
wypadku nie należy teścia bić, bo za to też grozi kryminał, tylko wzorem
dobrego chrześcijanina nadstawiać drugi policzek, po czym zrobic obdukcję i
przedstawić ten dowód w sądzie.
Dorrit
>
>
> S.
> ~~~~~~~~~~
>
>
|