(ciach)
> Co Ty tu o ewolucji gadasz? Musisz się życia nauczyć, a tego książki Cię
> nie nauczą. Najwięcej się człowiek uczy przez bliski kontakt z drugą
> osobą - o sobie i o innych. Z każdym rokiem jest coraz trudniej
> nadrabiać zaległości w tej dziedzinie.
>>
(ciach)
>
> Powodzenia
> Ewa

Czy ja wiem, to jak żyje daje mi wiele satysfakcji oraz uczucie spełnienia.
Nauczyć życia mówisz - tutaj chyba jednak nie masz racji. Każdy żyje jak
chce, byc może moim sposobem na życie jest osiągnięcie sporego majątku na
późniejsze inwestycje i całkowite zapomnienie o pieniądzach (które zresztą
tak naprawdę nie istnieją, ale to temat na dłuższą rozmowę) - wtedy
zacznę żyć. Już teraz mój sposób na życie jest całkiem inny, niż
większości - która wstaje rano i idzie do pracy, narzeka, narzeka,
przychodzi do domu i patrzy na oblicze męża/żony z coraz większym grymasem
z biegiem czasu. Ja nie narzekam, cały czas robię to co robię z pasją i
nie czuję zmęczenia. Mam z góry założony plan, nie interesuje mnie raczej
"normalne" życie.