Data: 2005-02-18 19:33:59
Temat: Re: Problemy ze znieczuleniem
Od: Wild Rose <w...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
La Luna wrote:
> Pewnego wieczoru Thu, 17 Feb 2005 09:48:53 +0100 wiedźmin zdziwił się
> nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Josef Morko, a
> następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
>
>
>>oznacza to, ze albo dentysta wstrzyknal Ci srodek miejscowo
>>znieczulajcy bezposrednio do naczynia krwionosnego, albo, ze jestes
>>uczulona na ten srodek znieczulajacy miejscowo. (Tzrba spytac dentyste, co
>>to bylo, dla pewnosci wykonac probe uczuleniowa)
>>
>
> Mam arytmie - po zastrzyku znieczulajacym z adrenalina - tez zaliczam
> niemal odlot - raz mnie niemal moj weterynarz musial reanimowac bo po
> wyjsciu od dentystki zdolalam do niego dojsc i u niego odjechalam. Po innym
> - nie ma najmniejszego problemu.
> Wczesniej nie mialam takiego klopotu - a wiec nie jest to wynik uczulenia.
> A wiec to jest trzecia opcja :)
>
>
Fakt, ja wcześniej miałam parę ze dwa razy znieczulenie u dentysty,
miejscowe, działało podobnie, po prostu drętwienie, (ja się nie znam co
to było) i znosiłam to dobrze. A ostanio niestety było strasznie, sama
poczułam że coś ze mną źle, to chyba było silne niedotlenienie bo było
mi bardzo niedobrze, potem straciłam przytomność. Po jakiejś pół
godzinie poczułam się na tyle dobrze, że zmusiłam dentystkę, żeby mi
wyrwała zęba, bo znacznie bardziej bałam się znieczulenia niż bólu i nie
odważyłabym się na jeszcze jedno znieczulenie. Jak wyszłam od tej
dentyski jeszcze dwa razy sprawdzałam twardość gruntu w końcu jakiś
chłopak się ulitował i zawlókł padlinę do domu.
Sama nie wiem co mam robić, nie czuję się zbytnio chora, ale przeraża
mnie myśl o znieczuleniu. :(
|