Ikselka-czy ty naprawde nie rozumiesz,nawet tych cytatów,które
zamiescilas.Simone Weil jest czysta sprzecznoscia,do tej niedojrzalej
zupki,która nas karmi kosciól katolicki w polsce.Ale moze dlatego ze
kp propaguje stadnosc,a Ona indywidualnosc ,czyli nie ucieka od siebie
jak tchórz,by odzyskac bezpieczenstwo bo bija.iep?a, aby rozpacz nie
zmusi?a go do rozp?yni?cia si? w
> zbiorowo?ci".
>
>
> Znowu "musi", "powinno"... A gdzie pisze, CO ZROBI??
>
> W sumie powinna mi by? bliska, bo uznawala tylko warto?ci, nazwijmy to,
> pozaosobiste, wi?c ciekawa jestm, jaki by? jej stosunek do patriotyzmu
> np... Ale nie czyta?am jej, tylko jakie? fragmenty. Szykuj? si? do
> przeczytania "Kobiety absolutnej", bo mnie zainteresowa?y recenzje.
>
> > Pamietasz
> > sp?r o wolna wole,to pekniecie w czlowieku jest od poczatku,jest
> > wieczne i dlatego egzystencjalizm tego smutnego idioty Marcela uwarza
> > iz tam w tej szczelinie znajduje sie B?g.Zauwazylas ze w Polsce
> > dojrzale kobiety traktuje sie jak dzieci,podejmujac za nie decyzje w
> > ramach prawd kosciola,
>
> Co Ty opowiadasz???????????????
> Nikt za MNIE nie podejmuje ?adnych decyzji, no ?esz. To JA podejmuj?
> decyzj?,czy chc? by? w Kosciele, czy nie.
> A owe prawdy Koscio?a - s? zgodne z prawdami Cz?owieka, dlatego wybralam
> ten Kosci?.
> jestem na tyle dojrza?a, ?e zapewniam Ci?, iz je?li dojd? do wniosku, ?e
> Kosci? to bagno i jedna wielka dziura w glebie, to sobie pojd? z niego w
> sekundzie, bo nie jestem tu z niczyjej namowy - mam sw?j rozum, kt?rego
> u?ywam, nie klepie bezmy?lnie pacierzy. Wierzy? my?l?c i my?le? wierz?c,
> naprawd? da si?, a nawet inaczej nie mo?na, je?li si? jest ?wiadomym sensu
> swojego ?ycia i autorem swoich decyzji :-)
> Mam wolnosc wyboru, ide tam, dok?d chc?. Ty wybierasz nico??, a ja "co??" i
> tylko tym si? r?nimy, a nie tym, ?e Ty jeste? wolny, a ja (jakoby!) nie
> :-)
>
> > a podobno B?g dal czlowiekowi wolno wole,czyli
> > wyb?r,dojrzalosc.Dlaczego wiec dziecinada polskiego kosciola niszczy
> > ten dar.Weil znowuz ten dar poglebia.
>
> E tam, dekadentka i tyle, niczego nie pog??bia poza w?asn? depresja w
> widzeniu swiata:
> "Ci?ka materia nie jest zdolna, wyj?wszy ?wiat ro?lin, pi?? si? w g?r? na
> przek?r swojej ci?ko?ci, jedynie zielone li?cie ro?lin chwytaj? energi?
> s?oneczn?, by ta mog?a dzia?a? w sokach ro?liny. Ci?ar i ?mier? powoli,
> lecz nieuchronnie zaw?adn? ro?lin? pozbawion? ?wiat?a".