"jacob" <j...@f...net> writes:


> Czyzby nieznajomosc angielskiego tak bardzo zawaza na opinii o
> Polakach?:-)))

Hm.. porozmawiaj sobie z jakims natywem ktory pochodzi z Chicago i
mial kontakty z Polakami.
ja ostatnio wlasnie mialam okazje. Nie wnikam w to, czy ma to sens czy
nie (jaki sens maja ludzkie uprzedzenia)? - ale po prostu takie maja
reakcje.

> Tak samo nieznajomosc polskiego powinna zawazyc na opinie o Anglikacch.:-)))

Hm... no wiesz, ale jakos jezyk polski nie jest jezykiem komputerow i
usenetu w takim stopniu jak angielski.

> Oby tylko nieznajomosc angielskiego zawazylo na opinie jakiegokolwiek
> narodu. Bylby wtedy raj na ziemi.

Zgadzam sie.
To nie jeden wyznacznik, ale jeden z wielu.


> P.S. Czyzby jeden Polak moze zawazyc na opinii o wszystkich Polakow?
> Czyzbys byla zwolenniczka odpowiedzialnosci zbiorowej? Ja sie tylko pytam.

ja nie jestem - ale nic na to nie poradze, ze ludzie wlasnie to tak
odbieraja.

Zreszta... jaka masz opinie o rumunach?
Pomysl chwile a potem odpowiedz sam sobie szczerze, czy nie sa to
uprzedzenia spowodowane rumunami ktorzy emigruja do Polski i zebrza na
ulicach?

>
> P.P.S. Nie znajac nawet doskonale wlasnego jezyka tez wstydu nie przynosi i
> nie nalezy nikogo wysmiewac.

Przeciez ja sie nigdzie z niego nie smialam.
Opadlo mi tylko i zawsze mi opada wszystko, jak widze kogos, kto
kaleczy niemilosiernie jakis jezyk a nwet sie nie zajaknie "z gory
przepraszam za moja znajomosc jezyka X".

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/