Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-11-17 22:25:08

Temat: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc_ta.lonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Jestem studentem V roku Elekroniki i Telekomunikacji AGH. Rozpocząłem
wykonywanie pracy magisterskiej na zamówienie jednego ze szpitali,
jednak jak to zwykle bywa, ostatecznie szpital wolał zwrócić się ku firmom.
Jako, że projekt zaszedł dość daleko (w stopniu w zasadzie
uniemożliwiającym wycofanie się z zatwierdzonego przez uczelnię tematu)
chciałbym prosić Was - w dużej mierze osób związanych z codziennością
polskich szpitali - o ocenę, szanse wdrożenia, wskazówki i propozycje
odnośnie projektu.

Głównym założeniem systemu jest usprawnienie komunikacji między
pacjentami a (coraz mniej licznym) personelem przy jak najmniejszych
kosztach.

Obecnie, w większości placówek, pacjent ma do dyspozycji jedynie
przycisk alarmowy. Za każdą potrzebą, albo go nadużywa, albo musi
własnym głosem/swoich znajomych to zasygnalizować. Ewentualnie siedzi
cicho, ale klnie w duszy na pielęgniarki, które jak wiadomo - nie
rozdwoją się. Dodatkowo przycisk ten jest umiejscowiony jedynie przy łóżku.

Proponuję wyposażyć pacjenta w bezprzewodowy "pilot" z kilkoma
przyciskami (funkcje np. "zagrożenie życia", "potrzeba fizjologiczna",
"koniec kroplówki", "chęć rozmowy głosowej", "inne" - czekam na
propozycje).
Zalety: mobilność (toaleta, spacer) oraz większa możliwość rozeznania
personelu co do faktycznych potrzeb. "Pilot" będzie w stanie
zasygnalizować fakt odebrania zgłoszenia oraz rozpoczęcie jego
realizacji. Istnieje możliwość nawiązania połączenia głosowego z pokojem
dyżurnym.
Zgłoszenia od pacjentów będą odbierane przez stację bazową połączoną z
komputerem PC i na bieżąco wyświetlane na monitorze w dyżurce. Każdy
"pilot" będzie można zdalnie skonfigurować - zmienić funkcjonalność
przycisków, przypisać do określonego imieniem i nazwiskiem pacjenta,
przypisać priorytet oraz konieczne akcje.
Personel obserwując zgłoszenia, znając ich typy, rozmieszczenie
pacjentów może w sposób bardziej efektywny rozpocząć obsługę - np. od
razu zabrać potrzebny sprzęt. W razie wątpliwości nawiązać kontakt
głosowy z pacjentem.
Stacja bazowa może pracować w sposób bezobsługowy. Personel jest wtedy
wyposażony w bezprzewodowe terminale. Jeżeli jest pilny przypadek, a
akurat w pokoju dyżurnym nie ma nikogo, stacja bazowa może w przypadku
braku potwierdzenia odbioru zgłoszenia (np. po 10s) wysłać wiadomość do
danej (np. przypisanej w bazie temu pacjentowi, czy jednej z obecnych
(odczyt z grafika) pielęgniarek, lekarzy a nawet wysłać wiadomość SMS.
W przypadku udostępnienia specyfikacji istniejących urządzeń, istnieje
możliwość wykorzystania systemu do bezprzewodowej transmisji danych
pomiarowych (np. odczyt ekg) i ich gromadzenia w centralnymi miejscu.

Bardzo proszę o komentarze odnośnie zaproponowanej funkcjonalności. Może
ktoś pracuje w placówce, gdzie taki system znacznie ułatwiłby pracę?
Może ktoś ma jakieś propozycje usprawnień?

Serdecznie pozdrawiam,
Stefan Zemla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-11-17 23:11:22

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dyskusja pewnie się jeszcze rozwinie. Ja chciałbym zwrócić uwagę na
tylko jeden problem.

Jak zauważyłeś, mamy niedobory personelu. Co za tym idzie, pacjent
czasem dość długo czeka na wezwaną pielęgniarkę. Jeśli pacjenci
naciskający przycisk "potrzeba fizjologiczna" będą czekać, załóżmy 15
minut na kaczkę, to 9 na 10 z nich następnym razem uzyje przycisku
"zagrożenie życia". W ten sposób dojdzie nie do usprawnienia, a
chwilowego paraliżu, po którym nastąpi powrót do normy (czyli pacjenci w
samych stanach "zagrożenia życia" i "zhabituowane" pielęgniarki, które i
tak robią swoje).


Niezależnie od tego, z pewnością masz rację, że kiepski przepływ
informacji to duży problem w naszych placówkach. Nie potrzeba tutaj
jednak jakichś szczególnych nowości, tylko pieniędzy na wdrożenie tego,
co już zostało wymyślone: wewnątrzszpitalne (a nawet międzyszpitalne)
sieci komputerowe, pagery, itp.

Co do relacji pacjent - pielęgniarka, to żadne techniczne cudo nie
zniweluje braków kadrowych. Jeśli na kilkudziesięciu pacjentów na dwóch
oddziałach (ostrych) są na nocnej zmianie dwie pielęgniarki (przykład z
własnych doświadczeń), to uwierz mi - one same, intuicyjnie i bez pomocy
technicznych nowinek potrafią zoptymalizować swoją pracę do granic
(niewystarczających)możliwości.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-11-18 02:01:39

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Tomasz" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

dodam jeszcze kilka trudnosci:
- bezprzewodowe terminale zostana rozkradzione w ciagu kilku dni (bez
znaczenia jest to, ze sa nieprzydatne poza szpitalem)
- znajac zycie pewnie beda problemy z bateriami
- urzadzenie bedzie prawie na pewno za skomplikowane dla 90% pacjentow, a
personel nie bedzie ich szkolil w tym zakresie
- prawie na pewno pacjenci beda sie mylic wciskajac klawisze
- komunikacja glosowa sie nie sprawdza w szpitalach, chociaz widzialem w
wielu z nich potrzebne do tego urzadzenia- latwiej przyjsc do pacjenta, jak
probowac dogadac z nim przez intercom

miejsce dla tego systemu widze tylko w ekskluzywnych prywatnych klinikach,
bardziej jako "bajer" lagodzacy stres zwiazany z kosztami leczenia ;-) a i
to pod znakiem zapytania, bo w takim miejscu pielegniarka powinna byc na
kazde zawolanie pacjenta, niezaleznie czy chodzi o- za przeproszeniem-
kaczke, czy zagrozenie zycia

Tomasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-11-18 02:07:24

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Tomasz" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

i jeszcze jedno:

ta mobilnosc systemu wprowadzi tylko dezorganizacje, bo gdzie pielegniarka
ma szukac pacjenta jak nie w lozku? no chyba, ze terminale beda mialy tez
GPS'y i podawac beda aktualna pozycje pacjenta na mapie szpitala ;-)

pomysl fajny ale zdecydowanie powienienes go uproscic jezeli ma dzialac w
praktyce IMHO

Tomasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-11-18 09:21:52

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc_ta.lonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr napisał(a):
> Dyskusja pewnie się jeszcze rozwinie. Ja chciałbym zwrócić uwagę na
> tylko jeden problem.
>
> Jak zauważyłeś, mamy niedobory personelu. Co za tym idzie, pacjent
> czasem dość długo czeka na wezwaną pielęgniarkę. Jeśli pacjenci
> naciskający przycisk "potrzeba fizjologiczna" będą czekać, załóżmy 15
> minut na kaczkę, to 9 na 10 z nich następnym razem uzyje przycisku
> "zagrożenie życia". W ten sposób dojdzie nie do usprawnienia, a
> chwilowego paraliżu, po którym nastąpi powrót do normy (czyli pacjenci w
> samych stanach "zagrożenia życia" i "zhabituowane" pielęgniarki, które i
> tak robią swoje).

Masz dużo racji. Niestety tutaj potrzebna byłaby pewna doza
odpowiedzialności. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Zaprezentuję
jednak plus propnowanego systemu - być może ten pacjent będzie musiał
czekać na tę kaczkę nie 15 minut, ale np. 10. W normalnym przypadku
pielęgniarka przychodzi do niego, pyta się o przyczynę, wraca się po
kaczkę i przychodzi znowu. Gdyby znała wcześniej przyczynę - niech
będzie ta "potrzeba fizjologiczna", tę kaczkę zabrałaby już może na
wszelki wypadek ze sobą. Idąc dalej - mając informację, że pacjent jest
np. częściowo sparaliżowany, być może od razu poprosiłaby drugą osobę o
pomoc. Być może do kieszeni fartucha wrzuciłaby również np. nową
kroplówkę dla pacjenta, który leży w sąsiednim pokoju.

> Niezależnie od tego, z pewnością masz rację, że kiepski przepływ
> informacji to duży problem w naszych placówkach. Nie potrzeba tutaj
> jednak jakichś szczególnych nowości, tylko pieniędzy na wdrożenie tego,
> co już zostało wymyślone: wewnątrzszpitalne (a nawet międzyszpitalne)
> sieci komputerowe, pagery, itp.

Czy można prosić o jakieś szczegóły tych rozwiązań? Rozumiem, że
problemem jak zwykle były pieniądze. A gdyby udało się opracować
spokonie coś tańszego?

> Co do relacji pacjent - pielęgniarka, to żadne techniczne cudo nie
> zniweluje braków kadrowych. Jeśli na kilkudziesięciu pacjentów na dwóch
> oddziałach (ostrych) są na nocnej zmianie dwie pielęgniarki (przykład z
> własnych doświadczeń), to uwierz mi - one same, intuicyjnie i bez pomocy
> technicznych nowinek potrafią zoptymalizować swoją pracę do granic
> (niewystarczających)możliwości.

Podobną wypowiedź usłyszałem od znajomej pielęgniarki. Czylio jednak
faktycznie dochodzi do irracjonalnych sytuacji: jedna pielęgniarka -
kilkudziesięciu pacjentów. Jednak ona twierdziła, że sporo czasu marnuje
się na zbędne spacery przez korytarz po brakujące środki. I mimo
wszystko wolałaby mieć dokładniejszą informację o co pacjentowi chodzi.
Niech sukcesem będzie chociażby to, że nie będzie się musiała już
"roztrajać" a tylko "rozdwajać".

Pozdrawiam,
Stefan Z.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-11-18 09:43:44

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc_ta.lonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz napisał(a):
> dodam jeszcze kilka trudnosci:
> - bezprzewodowe terminale zostana rozkradzione w ciagu kilku dni (bez
> znaczenia jest to, ze sa nieprzydatne poza szpitalem)

Cenna uwaga. Jest możliwość sygnalizacji utraty łączności z jednym z
terminali. Innej możliwośc poza rozwiązaniami z "Misia" nie widzę.

> - znajac zycie pewnie beda problemy z bateriami

To jest akurat jedno z najważniejszych założeń systemu - możliwie
największa energooszczędność. Być może jednak piszesz nie o technice,
ale o polskich realiach - gdzie kiedy baterie się skończą (niech będzie
to nawet kilka miesięcy) następuje marazm, bo nie ma kto kupić nowych.

> - urzadzenie bedzie prawie na pewno za skomplikowane dla 90% pacjentow,
> a personel nie bedzie ich szkolil w tym zakresie
> - prawie na pewno pacjenci beda sie mylic wciskajac klawisze

Będzie to pudełko wielkości co najmniej paczki papierosów, z
równomiernie rozłożonymi dużymi (średnica min. 1,5 cm) kolorowymi
(również podpisanymi) przyciskami oraz jedna (maximum 2) dioda. Liczbę
przycisków szacuję na ok. 4, max. 6. Wszystko zależy od przeczytanych w
tym wątku propozycji.

> - komunikacja glosowa sie nie sprawdza w szpitalach, chociaz widzialem w
> wielu z nich potrzebne do tego urzadzenia- latwiej przyjsc do pacjenta,
> jak probowac dogadac z nim przez intercom

Cenna uwaga.

> miejsce dla tego systemu widze tylko w ekskluzywnych prywatnych
> klinikach, bardziej jako "bajer" lagodzacy stres zwiazany z kosztami
> leczenia ;-) a i to pod znakiem zapytania, bo w takim miejscu
> pielegniarka powinna byc na kazde zawolanie pacjenta, niezaleznie czy
> chodzi o- za przeproszeniem- kaczke, czy zagrozenie zycia

Dzięukuję za uwagi, pozdrawiam,
Stefan Z.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-11-18 09:56:34

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc_ta.lonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz napisał(a):
> i jeszcze jedno:
>
> ta mobilnosc systemu wprowadzi tylko dezorganizacje, bo gdzie
> pielegniarka ma szukac pacjenta jak nie w lozku? no chyba, ze terminale
> beda mialy tez GPS'y i podawac beda aktualna pozycje pacjenta na mapie
> szpitala ;-)

Załóżmy, że pacjent sam wybrał się do toalety. Nieszczęśliwie poczuł się
w niej bardzo słabo. Wezwana pielęgniarka zastaje puste łóżko, ale
może pozostali pacjenci poinformują ją gdzie się udał.
Istnieje techniczna możliwość zgrubnej lokalizacji terminala, nie tak
droga jak GPS, ale też mniej dokładna - lecz wymagająca podrożenia
systemu. Wymagałaby od pielęgniarki dodatkowo kilkunastu kliknięć, co
moim zdaniem jest bez sensu.
Jak rozumiem, jeśli pacjent jest poza łóżkiem, to w zasadzie jedyną
możliwością konieczności skorzystania z systemu jest np. zasłabnięcie.
W dotychczasowym systemie jest skazany tylko na siłę swojego głosu. W
przypadku opcji "zagrożenie życia" terminal może generować dźwięk
alarmowy. Ooo - być może taka cecha nieco zniechęci pacjentów chcących
skorzystać z tego przycisku w celu otrzymania osławionej już "kaczki".

> pomysl fajny ale zdecydowanie powienienes go uproscic jezeli ma dzialac
> w praktyce IMHO

Dlatego napisałem na grupę. To ma być system praktyczny i dla ludzi.

Pozdrawiam,
Stefan Z.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-11-18 10:55:04

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja osobiście, patrząc od strony Twojej propozycji, specjalnych
możliwości poprawy nie widzę, ale na pewno inni dorzucą jeszcze swoje
opinie. Jeśli już, to sugerowałbym pokierowanie się jedną zasadą -
lepiej poprawić jedną drobną rzecz, ale dobrze, niż projektować
przesadnie rozbudowany system. Przykładowo, wystarczyłoby zaprojektować
system, bez bezprzewodowych bajerów, alarmów, GPS, komunikacji głosowej
itp..., który od strony pacjenta zawierałby cztery przyciski z
symbolami: ból, kaczka/basen, kroplówka, inne. To wyeliminowałoby kilka
najważniejszych "pożeraczy czasu". Pod warunkiem oczywiście, że pacjenci
zdobyli się na elementarną współpracę.

Co do przycisku "zagrożenie życia" - po pierwsze, byłby notorycznie
nadużywany, a po drugie, u pacjentów, których życie jest realnie
zagrożone podczas pobytu w szpitalu, stosuje się w miarę możliwości inne
zabezpieczenia i wzmożony nadzór.

Co do lokalizacji pacjenta i zasłabnięcia - nie widzę tego w praktyce.
Poza tym, pacjent ma przy przyjęciu wyraźnie powiedziane, że każde
oddalenie się ma być zgłaszane. Jeśli tego nie dopilnuje, brutalnie
mówiąc - sam jest sobie winien. W toaletach bardziej nowoczesnych
szpitali są przyciski alarmowe na co najmniej dwóch poziomach (w tym
przy podłodze) plus alarm włączany pociągnięciem sznurka pod prysznicem.


Realnym usprawnieniem byłoby zapewnienie automatycznego przepływu
informacji pomiędzy oddziałem a innymi jednostkami (pracownia
rentgenowska, laboratorium, pracownia EKG itp). Najwięcej czasu traci
się na chodzenie po wyniki na drugi koniec szpitala, pilnowanie i
dzwonienie o której godzinie którego pacjenta zawieźć do której
pracowni, itp. Bardzo dużym usprawnieniem byłoby uzyskiwanie wszystkich
zleconych wyników badań laboratoryjnych na jednym arkuszu. Teraz na ogół
dostaje się plik mniejszych i większych świstków - po jednym wyniku na
każdym.

Jeśli chodzi o braki kadrowe, szczególnie na nocnych dyżurach, to jest
nie do przeskoczenia. Przykładowo, jeśli jeden z kilkudziesięciu
"leżących" pacjentów, w gipsie, zabrudzi łóżko, to dwie pielęgniarki
mają co robić przez dwadzieścia minut. W tym czasie cały oddział leży
odłogiem i wszystko się może zdarzyć.

Możliwości usprawnień w polskich szpitalach, to temat rzeka.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-11-18 12:17:43

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "medevacs" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> (również podpisanymi) przyciskami oraz jedna (maximum 2) dioda. Liczbę
> przycisków szacuję na ok. 4, max. 6.

4 lub o zgrozo 6 to zdecydowanie za duzo. Ja mysle, ze 3 to max, a i to moze
byc za duzo. Zwroc uwage na to, ze wiekszosc pacjentow stanowia osoby
starsze. Wieksza liczba przyciskow, ktorych funkcji nie sposob zapamietac, a
trzeba by czytac spowodowalaby tylko to, ze pacjent wciskalby co popadnie,
bo pielegniarka i tak przyjdzie, a jakby pacjenta nie prosic, nie upominac
czy nie karcic za wciskanie nieodpowiedniego przycisku (np. zagrozenie zycia
jak sie chce do toalety) to i tak by sie tlumaczy "bo ja psze pani bez
okularow nie widze" albo "a bo te literki takie male" itp. itd. Wiem, ze
logika podpowiada nieco inne zachowania ale niestety osoby starsze
szczegolnie te niedolezne, logiczne myslenie czesto maja juz mocno
ograniczone. Poza tym, w stanie zagrozenia zycia czlowiek na pewno nie
bedzie sie zastanawiac, ktory przycisk jest odpowiedni do wcisniecia, trzeba
by tu pomyslec o innym rozwiazaniu. Np. dlugie wciskanie normalne wezwanie
(kaczka itp.), a krotkie NSZZ - odwrotnie byc nie moze, bo zanim system
zakuma, ze chodzi o zagrozenie zycia to pacjent straci przytomnosc i
przestanie wciskac co poskutkuje potraktowaniem wezwania jako normalne.

Pomysl masz szczytny i ciekawy, i jak ktos juz wspomnial do realizacji na
pewno w jakichs prywatnych klinikach. Ja bym sie za to zastanowil nad
analogicznym systemem ale do stosowania wewnatrz personelu szpitala, taki
jakby wewnetrzny pager. Po co placic zewnetrznej firmie jak mozna miec swoj
system wzbogacony o funkcje, ktorych pager nam nie daje.

--
pozdrawiam
medevacs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-11-18 22:16:15

Temat: Re: Propozycja. Usprawnienie komunikacji pacjenci-personel w szpitalach.
Od: "Stefcio Z." <stefcioz2@poc_ta.lonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

medevacs napisał(a):
>> (również podpisanymi) przyciskami oraz jedna (maximum 2) dioda. Liczbę
>> przycisków szacuję na ok. 4, max. 6.
>
> 4 lub o zgrozo 6 to zdecydowanie za duzo. Ja mysle, ze 3 to max, a i to
> moze byc za duzo.

> dlugie wciskanie normalne wezwanie (kaczka itp.), a krotkie NSZZ -
> odwrotnie byc nie moze, bo zanim system zakuma, ze chodzi o zagrozenie
> zycia to pacjent straci przytomnosc i przestanie wciskac co poskutkuje
> potraktowaniem wezwania jako normalne.

Mogą być 2 przyciski reagujące na różne czasy przytrzymania (czyli w
sumie 4 funkcje). Krótkie przyciśnięcie - wyższy priorytet, dłuższe -
inne mniej poważne przyczyny.
Z "zagrożeniem życia" jak już kilka osób napisało jest pewien problem. W
sumie tak myślę, że proponowany system miałby zastosowanie na
oddziałach gdzie leżą chorzy w miarę stabilnym stanie - i tam
proponowałbym szukać usprawnień. OIOM-y dysponują zwykle zaawansowaną
aparaturą, z którą nie byłbym w stanie w tak krótkim czasie konkurować.
Ten przycisk wolałbym jednak zachować, zawsze może komuś uratować życie.
Jeśli chodzi o nadużywanie, to oprócz np. sygnału dźwiękowego system
może "bronić" się inaczej. Jak pisałem, w stacji centralnej przypisuje
się terminale do pacjentów i można nadać im pewne priorytety, wg stanu
zdrowia. Wiem - brzmi to nieładnie i pachnie pytaniami "czyje życie jest
ważniejsze", ale w przypadku jednoczesnych wezwań od pacjenta po
operacji nogi i pacjenta po operacji jamy brzusznej umożliwi
"zakolejkowanie" tego drugiego w pierwszej kolejności.

> Pomysl masz szczytny i ciekawy, i jak ktos juz wspomnial do realizacji
> na pewno w jakichs prywatnych klinikach. Ja bym sie za to zastanowil nad
> analogicznym systemem ale do stosowania wewnatrz personelu szpitala,
> taki jakby wewnetrzny pager. Po co placic zewnetrznej firmie jak mozna
> miec swoj system wzbogacony o funkcje, ktorych pager nam nie daje.

Byłbym wdzięczny za wskazówki i wymagania co do takiego systemu. Coś na
zasadzie wewnętrznej izolowanej sieci komórkowej? Terminale
umozliwiające wysyłanie krótkich wiadomości tekstowych pomiędzy personelem?

Pozdrawiam,
S. Z.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Super wzrok bez niczego - eksperyment
[Wrocław] kompleksowe badania
Jak wykryc raka ?
zatrzymane 2 gorne zeby - trojki - staly aprat ortodontyczny
Kalms - jak zażywać ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »