Data: 2002-11-29 18:09:55
Temat: Re: Prośba o radę - Uwagi Ogólne
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:666c.00000b85.3de5e7dd@newsgate.onet.pl...
> > Po przeczytaniu całości dochodzę do (mojego) wniosku że cała sprawa
> > rozgrywa się wyłącznie w Twojej wyobraźni.
>
> Twoje zdanie - Twoja sprawa. Ja nie piszę bajek - piszę co się dzieje, co
czuję
> i czego się boję. Nie siedzę i nie płaczę z tego powodu, szukam
rozwiązania
> problemu.
Qwaxowi nie chodzilo o to że piszesz bajki, tylko że Twoj sposób
postrzegania tej sprawy jest pozywką na jej postrzeganie Ciebie.
Piszać o niej tak wielu sobom cisnie słowo waraitka, ale z drugiej strony
znam osobę, która zachowuje sie podobnie jak Twoja adoratorka, walczy o
bycie ze swoim wymarzonym mężczyzną tak długo aż go zdobędzie. Wiem o kims o
kogo walczyla 3 lata. Zdobyła go a potem on odszedl, teraz szuka kogoś znowu
Natomiast w innych sferach życia jest niesamowicie poukladaną osóbką o
rozległych zainteresowaniach.
Wydaje mi się że jedynym sposobem na to co się dzieje jest Miłośc do Twojej
żony, i traktowanie tamtej z pewnym pobłażaniem i wyrozumiałością dopóki jej
dzialania są nie groźne, natomiast w przypadku ataku na Was szczególnie na
żonę z konsekwetną surowością .
Ponieważ to wszytsko dzieje się w naszej głowie, należy sobie to
zwizualizować w głowie. Najprostszym modelem w tym przypadku jest dziecko.
Nie można zapobiec jego pomylkom nie można je winić za to że nie rozumie
świata (albo rozumie je na swój sposób), natomiast należy karać gdy źle
odnosi sie do nas czy niszczy coś.
Pozdrawiam
Jacek
|