Data: 2002-09-29 09:11:48
Temat: Re: Prośba - pytanie!!!
Od: "gerard" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam.
ja zrobilem tak....podjezdzam autem pod urzad paszportowy, nie wychodze z
auta bo jestem sparalizowany;-) brat poszedl po pania , ktora wyjsc nie
chciala;-)w koncu ja przekonal, ze nie wciagnie mnie a pietro a zreszta nie
wyciagnie mnie sam z auta....uff.....przekonal babe mowie wam
ciemnogrod....przyszla do auta, weszla do srodka i mowi mi niech pan
podpisze;-) ja, ze nie moge , bo rekama ie ruszam a on ,ze paszportu nie
dostane;-)ja mowie nie podpisze;-)a ona niech brat wlozy panu dlugopis do
reki i przytrzyma ;-) czujecie?;-) brat sie wkurzyl,wzial dlugopis pdpisa
,paszport zabral i psprawie;-)a baba towbrew prawu ble...ble...ble.....i
poszla....aha pelnomocnitwa nie mialem;-)
pozdrawiam kochani powodzenia zycze.
Użytkownik "Piotr Dopierała" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:an4mhf$nav$1@news.tpi.pl...
> Witam Was!!!
> Mam taki problem. Otóż staram się o paszport i we wniosku trzeba złożyć
> podpis. A, że jestem po porażeniu mózgowym (niedowład górnych i dolnych
> kończyn) to też podpisać się nie mogę, wiec mi powiedziano w wydziale
> paszportowym, że muszę przyjechać do nich żeby mi pobrali odcisk palca.
Nic
> nie pomagają tłumaczenia, że mój ojciec ma pełnomocnictwo uwierzytelnione
> przez notariusza.Czy naprawdę nie wystarczy podpis mego pełnomocnika??
> Jeżeli nie to po co on jest? Proszę o informację, czy urzędnik ma racie w
> tym przypadku i czy obowiązuje jeszcze zniżka dla inwalidów. Z poważaniem.
> Piotr
>
>
|