Data: 2009-02-07 20:27:42
Temat: Re: Prosto z polski
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Lut, 20:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 7 Feb 2009 11:56:29 -0800 (PST), bazzzant napisał(a):
>
>
>
> > On 7 Lut, 19:45, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Sat, 7 Feb 2009 09:33:37 -0800 (PST), bazzzant napisał(a):
>
> >>> On 7 Lut, 16:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>> Dnia Sat, 7 Feb 2009 08:49:45 -0800 (PST), bazzzant napisał(a):
>
> >>>>> On 7 Lut, 16:13, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> >>>>>> Użytkownik "bazzzant" napisał:
>
> >>>>>>> >> nie widzę u siebie w czytniku żadnych "ocen" i mam je w
> >>>>>>> >> głębokim poważanku.
> >>>>>>> > Tiaaa... google jest cierpliwe, jak papier :)
> >>>>>>> >http://groups.google.co.th/
> >>>>>>> Dlaczego w tajskim?
>
> >>>>>> Dlatego, żeby Ikselka nie mogła mi zarzucić, że spędzam cały czas
> >>>>>> śledząc jej dokonania ;))) A serio - pierwszy lepszy link z googla
> >>>>>> zarzuciłam, nawet mi się nie chciało do grup zaglądać. A Ikselka nie
> >>>>>> pisze tam po tajsku, wbrew pozorom :)
>
> >>>>> A, bo myślałem że jakiś sentyment za chłopcami z go go barów w
> >>>>> Bangkoku ;)
>
> >>>> Bo to nie do chłopców, lecz do mnie. Ona lubi babki, a tylko do mnie tak
> >>>> jakoś "okrężną drogą" startuje, czasem nawet przez tajskie gugle - nic z
> >>>> tego, nie cierpię tajskiego żarcia :->
>
> >>> Too hot?
>
> >> Nie, po prostu śmierdzi. Wszędzie ten olej sezamowy, którego zapach mnie
> >> powala już w fazie pierwszej frakcji...
>
> > Chińskiego nie cierpisz.
>
> W tajskich przepisach ciągle jest sos sezamowy.
Albo dokładniej czytać, albo mniej czytać a więcej próbować
|