Data: 2009-02-12 21:57:02
Temat: Re: Prosto z polski
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 Feb 2009 22:25:29 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Żałosne w całej ogólności.
>> :-/
>
> Myślę, że nie należy zbyt wiele oczekiwać, bo ta literatura ma się tak
> do literatury, jak filmy porno do filmów. Co nie zmienia faktu, że spore
> zapotrzebowanie może na to być.
Kiedyś moja koleżanka (ta od cukierni) polecała mi jakiś "kawałek" z serii
Harlequin'ów. Że czytała go całą noc, że się popłakala, że piękne sceny, że
piękny seks, że miłość... Broniłam się, bo usilnie chciała mnie przekonać
do przeczytania, a ja z rozpędu zrobiłam dętą minę i powiedziałam kilka
lekceważących słów o TYCH książkach, a ona z rozpędu odpowiedziała: "Wiesz,
przynajmniej można poczytac o tym, czego człowiekowi w życiu brakuje..."
Umilkłyśmy nagle, skrepowane, i obu nam zrobiło się głupio, każdej z innego
powodu... Mnie, że ja nie głodna przy głodnej, a jej, że przy niegłodnej
głodna... I obu z tego samego - że ona się ze z swoim "głodem" zdradziła
przed niegłodną.
Bo ona ma męża mechanika sten zawód, ale że srodowisko..), co to po pracy
radwa-trzy-konkretnie i na tym koniec... Ale ja trochę go tłumaczę, bo
wtedy (w tych latach) był maksymalnie umordowany, a ona - dziewczyna na
poezji wyższych lotów oraz na Zbyszku i Danuśce oraz Heloizie i Abelardzie
wychowana, romantyczna i temperamentna zarazem...
No wiem, że jest zapotrzebowanie. Z powodów tych samych, z których ona
wtedy czytała te Harlequiny...
>
> Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie kiedyś "Teleny" Oscara
> Wilde'a. Może to kwestia mojego młodego wtedy wieku, ale teraz już tego
> i tak nie sprawdzę, bo książkę pożyczyłam koleżance i już do mnie nie
> wróciła, a jest nie do zdobycia.
> Jeżeli ktoś zetknął się z faktycznie dobrą erotyczną książką, to może
> być później wymagający. ;)
Albo z dobrym seksem po prostu i tego typu teksty erotyczne są zbyt ubogie
dla niego, psują mu własne doznania i woli ich nie czytać, aby nie widzieć
siebie tak prost/ack/o jak tamtych ludzi w tekście...
|