Użytkownik "Stefano" <u...@d...idealny.pl> napisał

> I co teraz? Czy można wynająć traktor żeby to przeorał zabronował i
> powyciągał korzenie zielska?
>
> Czy z powrotem nie zasieją się chwasty?
>
> Czy może poczekać do jesieni?
>
> Strasznie mi zależy żeby już ruszyć "w Pole" z trawniczkiem, jakimis
> iglaczkami krzaczkami mam sporo nasionek i aż sie palę żeby zrobić z
> nich użytek
>
> Czy może mi ktoś podpowiedzieć?

No, no, jak na pierwszy raz to świetnie:). Ja, chcąc odzyskać z trawnika
malutki spłachetek (ok. 3x3 m) na warzywniczek czy klombik przekopywałam co
najmniej 8 razy od jesieni do wionsny następnego roku wyrzucając za każdym
razem minimum 5 pełnych wiader chwastów. Jak masz ciężki sprzęt wjeżdzaj
jak najszybciej i kop głęboko, a później przesiewaj ziemię i wybieraj każdy
korzonek. Im dokładniej oczyścisz na wstępie tyl łatwiej będziesz miał
później:) Ja w przypływie rozpaczy wyłożyłam wokół dużych roślin czarną
agrowłókniną. Nie wygląda rewelacyjnie ale powiem Wam, że krzewom chyba to
się bardzo podoba, bo wyjątkowo ładnie w tym roku zakwitły.
Gabi