Data: 2003-10-09 10:41:34
Temat: Re: Proszę o radę- to bardzo ważne !!!!!
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bm3bti$737$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > On chce mieć już dziecko a ona jeszcze nie...
> > > Ona zalicza się do wąskiego grona kobiet, które nie czują
> > > "instynktu macierzyńskiego", woli pracę od dzieci..uważa że
> > > ma na nie deszcze czas i nie chce ich mieć teraz.
> > > I tu pojawia się problem......
> > > Mąż ją "szantażuje", mówi, że on chce, że to najwyższa pora
> > > nie chce dłużej czekać...powiedział nawet, że jak się szybko nie
> zdecyduje
> > > na dziecko, to on pomyśli o rozwodzie...
> >
> > Nie dziecko ma być dla rodziców, tylko rodzice dla dziecka. Sprawdź
> > najpierw, czy oni mówiąc o dziecku nie mają na myśli pluszowego misia
...
> >
> Nie maja na myśli pluszowego misia,
> tylko dziecko z krwi i kości
Paplasz co Ci ślina na język przyniesie. To że on chce, a ona nie chce, to
jest wiadome. I co ? Masz szczytne zadanie, pomóc jej "by zechciała" ? Taaa,
faceci ponoć myślą fiutem. Ty myślisz swoimi jajnikami. Bo rozwiązać ten
problem, to znaczy dla Ciebie, "jak najmniejszym psychicznym kosztem dla
pacjenta nagiąć jego wolę".
Problem leży w tym: Po co mu to dziecko ? Rozumiesz idiotko ? Rozumiesz -
"Rodzice dla dziecka a nie na odwrót" ? Nie widzisz, że jego wali czy
dziecko będzie miało matkę (nie w sensie biologicznym)? Ważne jest - "mam
dziecko" czyli "mam dla siebie pluszowgo misia" - który to rodziców nie
potrzebuje bo jest zabawką. Mało masz misi pluszowych wokół siebie pt.
"ukochana córusia tatusia", "Guciu, nie biegaj bo sie spocisz" ?
Pzdr.
P.D.
|