Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Protest katolików
Date: Fri, 22 Apr 2016 12:19:45 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 84
Message-ID: <nfctrv$mgv$1@node2.news.atman.pl>
References: <c...@g...com>
<5...@g...com>
<5718ee85$0$701$65785112@news.neostrada.pl>
<nfbo7l$ji5$1@node2.news.atman.pl> <nfcgj7$eh7$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 94-40-196-14.tktelekom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1461320384 23071 94.40.196.14 (22 Apr 2016 10:19:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Apr 2016 10:19:44 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:38.0) Gecko/20100101
Thunderbird/38.7.2
In-Reply-To: <nfcgj7$eh7$1@news.icm.edu.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:725010
Ukryj nagłówki
W dniu 2016-04-22 o 08:33, FEniks pisze:
> W dniu 22.04.2016 o 01:37, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2016-04-21 o 17:15, Kviat pisze:
>>> W dniu 2016-04-21 o 14:58, m...@g...com pisze:
>>>> W dniu czwartek, 21 kwietnia 2016 13:23:03 UTC+2 użytkownik glob
>>>> napisał:
>>>>> Katolicy napisali list przeciwko zakazowi aborcji. "Delegalizacja nie
>>>>> ratuje życia nienarodzonych dzieci"
>>>>>
>>>> Zakaz wjazdu też nie ratuje życia. A jednak czemuś służy.
>>>
>>> Sekciarze swoim małym rozumkiem nie ogarniają różnicy między nakazem, a
>>> zakazem.
>>> Przerasta ich zrozumienie tego, że pozwolenie na wykonanie aborcji
>>> nikogo nie przymusza do jej wykonywania.
>>
>> Jak by nie patrzył, zakaz aborcji też nikogo nie przymusza do jej
>> wykonywania ;)
>>
>>> Ich małe faszystowskie rozumki muszą się wpier... na siłę do czyjegoś
>>> życiorysu, bo inaczej mają problemy ze snem i zaczyna im cieknąć piana z
>>> pyska. Dopiero pełna kontrola nad innym człowiekiem ich uspokaja i marzą
>>> o powrocie niewolnictwa.
>>
>> Chyba masz kolego jakiś problem ze sobą. Mogę Ci pokazać wiele sytuacji
>> w których inni w majestacie prawa wpierdalają (po twojemu wpier...) się
>> na siłę do czyjegoś życiorysu poprzez zakaz. I wiele z tych przypadków
>> będziesz gorąco popierał (choć nie wiem które). Na początek, co powiesz
>> na temat zakazu handlu własnymi organami ? Czy tu nie ma zastosowania
>> "mój brzuch moja sprawa" ? Zakaz wielożeństwa - trudno to nazwać inaczej
>> niż wpierdalanie się w cudze sprawy. Coś dla Leosia - zakaz bzykania
>> własnego potomstwa. A jak potomstwo jest już mocno dorosłe, samodzielne
>> i nagle poczuwa chuć do przodka, a nie, tu jest jakiś faszystowski
>> zakaz. Mam nadzieję, że zauważasz iż w przykładach tych nie ma
>> negatywnych konsekwencji dla osób trzecich ani zwierząt. A zakazy te
>> istnieją i mają się dobrze. Nie wiem czy którymś z przykładów trafiłem w
>> problem który Tobie akurat nie zwisa i nie powiewa. Gdybym jednak
>> trafił, to Twoja argumentacja przeciw poluzowaniu zakazu nie różniła by
>> się jakościowo na jotę od argumentacji dzisiejszych zwolenników zakazu
>> aborcji. Były by argumenty od naukowych, poprzez naukawe, dalej
>> moralnawe i etyczne. Pełen wachlarz faszystowskiej piany na pysku ;)
>
> Czysta demagogia, Dębska, czysta! Tym tropem możemy prosto dojść do
> wniosku, że wszelkie ustawodawstwo jest wpierdalaniem się do czyjegoś
> życia, a przecież nie o to nam chodzi, prawda? Chodzi o coś innego.
Nie prawda. Użyłem trzech przykładów zakazów prawnych, których nie
przestrzeganie nie powoduje szkód u osób niezainteresowanych. Czemu
rozszerzasz te moje przykłady na wszelkie ustawodawstwo czegoś
zakazujące ? Czepiasz się mojej logiki. OK. Pokaż ten trop o którym
piszesz, który doprowadza cię z moich przykładów do wniosku, że wszelki
ustawodawstwo jest wpierdalaniem się do czyjegoś życia.
> Otóż w żadnym z Twoich przykładów prawo nie wymaga od _człowieka_
> poświęcenia własnego życia, czy zdrowia fizycznego lub psychicznego, w
> imię jego stosowania. A to ma miejsce w przypadku proponowanej
> restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej (NB z domagania się której już nawet
> biskupi się wycofują).
Jakże to mój przykład nie wymaga ? Jesteś wstrętnie bogatym miliarderem
i tylko przeszczep czegoś tam może ci uratować życie. Niestety kolejka
do legalnych organów jest długa, nie doczekasz się. Mogła byś kupić
organ od Dębskiej - stać Cię, ale prawo Ci tego zabrania, Dębskiej też
zabrania sprzedać.
> Gdyby obecne prawo _nakazywało_ usuwanie ciąży z gwałtu, w zagrożeniu
> życia, czy w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia płodu, to byłoby
> faszystowskie. Natomiast obecne prawo nikomu nie zabrania stać się
> świętym. Kobieta _może_ ponieść konsekwencje dokonanego na niej
> przestępstwa i uznać, że życie poczęte z gwałtu jest warte jej
> poświęcenia, _może_ donosić bezmózgie dziecko mające umrzeć tuż po
> urodzeniu, _może_ nawet umrzeć, by jej dziecko mogło żyć. Jeśli tylko
> tego _sama_ zechce. Czego przykład tutaj:
> http://wyborcza.pl/1,75400,19946166,urodzila-55-dni-
po-smierci.html
Dobra, a to prawo które zabrania sprzedaży mi/Ci organów jest Twoim
zdaniem faszystowskie czy nie jest ?
> BTW Zostałbyś świętym, Dębska?
już jestem świetny :P
Dębska
|