Witam !

Myślałem że ignorancja ma jakieś granice, okazuje się że się myliłem.


> Nowe regulacji ograniczą mozliwość prowadzenia apteki. Spowoduje to
> zmniejszenie ich liczby.

Błąd. Wszystkie obecnie istniejące apteki, oraz te które otworzą się przed
wejściem w życie ustawy - pozostaną.
(Prawa nabyte patrz ustawa
http://ks.sejm.gov.pl:8009/proc3/ustawy/2677_u.htm)

To z kolei spowoduje zmniejszenie konkurencji
> pomiędzy nimi.

Aptek jest już i tak za dużo. W unii europejskiej przyjmuje się granicę
rentowności 1 apteka na 4500-5000 mieszkańców.
U nas w miastach jest 1 na 1500-2500. Niby dlaczego istniejące apteki
miałyby przestać ze sobą konkurować ?
Jakiś spisek ?

Rozwieję od razu wszystkie twoje wątpliwości wszyscy aptekarze to żydzi i
masoni........


> Ludzie umierają. Prowadzący apteki też. Skoro mniej ludzi będzie mogło
> prowadzić apteki, to ich liczba się zmniejszy.

W chwili obecnej 20% aptek jest w rękach niefarmaceutów. Większość z nich
albo należy do dużych firm, albo do spółek z o.o. lub jawnych w których
udziały podlegają dziedziczeniu.
Przez 20 lat, gdyby obowiązywało PF, musiałoby się zamknąć może 1 %
istniejących aptek. A ile przez ten czas powstanie nowych ?
Czy to zmniejszy konkurencyność ? Spowoduje podwyżkę cen leków ?
Więc o co tyle krzyku ?


Pozdrawiam

Konrad Czemarmazowicz