Data: 2004-06-05 19:58:13
Temat: Re: Prozba studentow - tak ogolnie
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. zielsko<- pan.2004.06.05.15.56.48.892229@zielona naszkrobal/a:
> No to jak?
> Ci faceci się pogubili TWOIM zdaniem. :]
> I to TWOIM zdaniem potrzeba im pomocy.
> No cóż to zawsze miło byc świadkiem narodzin kolejnego wiedzącego
> lepiej. Powodzenia.
Przypominasz mi 'czeskiego lekarza' /no wiesz, taki co to swoim
istnieniem zabrał miejsce ->studia, praca<- ubogiemu, lecz pewnie
bardziej utalentowanemu lekarzowi.../ stojącego nad zastygającym ale
wcale nie 'czeskim' trupem. Grupka asystująca woła:
- P. Doktorze! P. Doktorze! On umiera!
Na co doktor:
- No to jak? Ja się pogubiłem Twoim zdaniem? Taaaa? No cóż, to zawsze
miło być świadkiem narodzin kolejnego wiedzącego lepiej...
Po czym pacjent umiera.
(...)
Paweł... miło się z Tobą gawędzi o Linuxach, zlotach i innych takich...
jednak co do tego 'pacjenta', to on umiera chłopie a Ty, przy obecnym
podejściu, to za wiele dobrego nie zrobisz. Wiem, jednocześnie, że
'daremne żale, próżny trud' - 'wyścig szczurów - show must go on'.
Przykro mi, ale tak to wygląda. Obmurowana grupa 'wysiudaczy' -
liczących na 'reklamowe' profity? Kosztem dobra serwisu? Nie wiem, być
może ja to źle odbieram... ale były czasy, w których wyczuwałem jakąś
ideę, jakieś tętno tego 'serducha PSP'. Regularne maile o statystykach
itd. WP, które magnetyzowały swym istnieniem itd. itd. MIMO TEGO, ŻE
REDAKCJA /za wyjątkiem chyba tylko Alla/ BYŁA ANONIMOWA. I wreszcie
'open source' /przypominam, że nawet tycztomek -znany ze swych armat,
wytoczonych na redaktora naczelnego- wspomagał działkę WP i poważnie
zastanawiał się nad pozostaniem lecz real go wessał i 'tyle' pozostał/.
Teraz mam 'instead of' ;) Pewnie Pawle zaprotestujesz... 'pewnie'
będziesz miał rację... Tylko wiesz co? Z zastygłego 'serducha', to zrób
sobie 'sosik' albo pokrój - będziesz miał na sesję egzaminacyjną /mózgu
nie próbuj kroić, bo w Tw. przypadku, to i tak na 'pasztet' ;)/.
Oczywiście na nic nie jest jeszcze za późno.
"Dopóki człowiek żyje, nie jest za późno...".
(...)
A teraz, skoro Paweł tak mnie wciągnął, powiem coś tak ogólnie: ten
serwis (imho) potrzebuje was wszystkich - tylko w odpowiednich
proporcjach /zarówno dobrych programistów, zasilających statystyki czy
inne swoimi pomysłami, jak i zatwardziałych studenciaków czy wreszcie
charyzmatycznych przywódców... mimo, że czasami wydają się oni zbyt tacy
lub zbyt owacy, to prawdą jest, że trzymają 'demorkację' w garści i to
dzięki nim, pewne elemnty są przemyślane i niezmiennie tworzą nastrój
serwisu UGD - nie można też pominąć rasowych psychologów, czy innych
EvTM, które dla idei poświęcają życie/. Wiecie co? Chętnie zobaczyłbym
Was wszystkich razem i bez rozgryzania co(?), kto(?), dlaczego(?)
wyciągnąłbym butelczynę dobrego wina (nazwy, tak jak pisałem, nigdy nie
pamiętam).
oTTo
--
Stawiam na priorytet kluczy emocjonalnych.
(...)
pozdrawiam
All
|