Data: 2004-06-07 13:43:10
Temat: Re: Prozba studentow - tak ogolnie
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 06 Jun 2004 22:56:59 +0200, zielsko <zielsko_p@eat_me_o2.pl> wrote:
> Ciekawe co Cię tak
> zdenerwowało co? zastanowiłeś się nad tym?
Miszczuniu, a gdzieś to wyczytał? /to moje zdenerwowanie/. Czyżby rozczarowanie
związane z
'brakiem potencjału' sprowadzenia mnie na deski /czytaj: doprowadzenia UGD do
czerwoności/? :)
Wczoraj przeczytałem taki o /cyt. z pamięci/: "jeżeli wszyscy wiedzą, że jesteś
zabójcą, to
znaczy, że wszyscy chcą Cię zabić". A jak to będzie: "jeżeli wszyscy wiedzą, żeś
'raptowny
laik'"? :) /abstrahując od słuszności etykietki/
A tak poważnie: Pwaciu, zawsze lubiłem pogawędki z Tobą. Zakończyłbym to już dawno
/ten wątek/
gdyby nie Twoje 'koślawe szczypczyki' ;)
> Co miałem konsultować? Czy otrzymujemy z jakieś profity reklamowe?
> Jaja se robisz czy ty tak poważnie? A może ja nie wiem i mnie okradają?
> No gadaj! Co z tego mamy bo muszę się zgłosić!
Znowu się gubisz waść. Proste INFO, a Ty się gubisz. Przecież ja pisałem o pewnej
organizacji
/czytaj: ład, porządek/ starszej redakcji. Pisałem, że mogło to się podobać i mnie
np. się
podobały regularne, poukładane maile. Skąd wziąłeś te 'profity', dlaczego je
podstawiłeś i
dlaczego tak się wkurzasz? :) Jeszcze raz /jak krowie na miedzy/: za 'starych'
czasów, kiedy
redakcja pisała o redakcji, to było ty /IMHO/ maile konsultowane wewnątrz redakcyjne
struktury
(to oczywiście domniemania). Nie zauważyłem sytuacji, w której jakiś tam 'zielsko'
napierdziela spontaniczne INFO w imieniu R.każdego, kogo tylko sobie upatrzył -
starając się
zaangażować /czytaj: wciągnąć/ postronnych Redaktorów w dyskusję, o której on 1. nie
ma
pojęcia, 2. nie radzi sobie merytorycznie itd.
> Dlaczego zakładsz, że zakładam? Ja tylko pytam czy Ty przypadkiem wiesz
> jak to się stało. Nie wiesz?
Nie ma to nic wspólnego z tym, o czym rozmawiamy. Wyjaśnię za moment.
/Twóje starania przyłapania mnie na braku 'erudycji' wydają się być żałosne - a to za
sprawą
tego, że uciekasz od dyskusji i w ogóle nie rozumiesz o czym gadamy - projektujesz
Psajkologu
;)/
> Tyle Tycztom, że ty nie chcesz zobaczyć zmian, nie chcesz zobaczyć
> budowania. Masz swój obrazek i dobrze Ci z tym.
> Wolisz siedzieć i ryczeć że koszulka już nie taka ale kiedyś to było
> fajnie.
O właśnie - i tu wyjaśniam. Co Ty Pawełku pitolisz? Zapomniałeś już ile armat
wytoczyłem na
starą redakcję? Pamiętasz moje posty anty 'Allowe'? Przypomnij sobie zatem:
http://groups.google.com/groups?selm=b6fqjl%24rf9%24
1%40ochlapek.sierp.net
No i? To jak to się stało, że rozmawiamy na 'abstrakcyjnym' dla Ciebie poziomie?
Czyżbyś nie
znał 'bibliografii'? Czy z tego posta wynika, że chciałbym 'ryczeć za minionym'?
Odpowiem:
osioł jesteś i tyle ;) Chcesz znać prawdę? :) To opowiem jeszcze raz: nie ma na tej
grupie
UUGD, na którego wytoczyłbym tak potężne działa, jak na Alla. Obecnie doprowadziłem
/śmy/
nasze stosunki do stanu "tolerancja i szacunek" (a z mojej strony, jeszcze inne
superlatywy) -
chciałbym, żeby zakończyły się przyjaźnią, ale jak wiadomo na to potrzeba czasu /a
rany,
nawet gUpie, pewnie bolą/.
Proces /spiralka/, który przy tym zatoczyłem, był bolesny i sam w sobie powinien
wystarczyć na szerokie udokumentowanie sensu istnienia tej grupy. A teraz o
teraźniejszości:
chciałbym, żeby znalazł się tam u WAS klej - być może będę to właśnie ja, być może
nie - który
załata 'dętkę' nieporozumień, naklei łatkę.
Chciałbym, żeby nowe parło do przodu, ale z KLASĄ, a klasa Paweł, to nie oznacza
'wyślizgać', 'spalić mosty' itp. Oczywiście, być może, to tylko ja mam koślawe
wyobrażenie
klasy. Ale plizzzz - mogę klęknąć na kolana - dogadajcie się (i na tym właśnie mi
zależy).
Pamiętaj również Paweł, że to ja piewszy wuczułem u (faceta z klasą - jak myślałem)
Aka
pewne, imperialistyczne zapędy. Przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Teraz 'potwór'
tycztomek
nalega, żeby konflikt pokoleń /a można go uniknąć/ nie doprowadził do spalenia
biblioteki -
nie zniszczył pracy wielu rąk.
tyle (i przestań mnie prowokować bo Ci pierdyknę :)
pzdr
Tomek
P.S.
Cyt. "Masz może jakieś konkretne zarzuty czy tak tylko sobie chciałeś potomczyć?"
Intuicyjnie wyczuwałem problem - ciekawy byłem, kto się najbardziej do tego poczuwa.
Nigdy w
życiu nie spodziewałbym się Ciebie :) /pozory mylą, a czasem nawet laikowi, uda się
'zawędczyć grubą rybę' :)/.
|