Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Prusznik niebieski

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prusznik niebieski

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-11-15 07:44:00

Temat: Re: Prusznik niebieski
Od: michalina <m...@n...vp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
W większości przypadków jest to miejsce przy
>> wschodniej ścianie budynku, gdyż przeważają w naszym kraju wiatry
>> zachodnie. Jedynym wyjątkiem jest "dworzec w Kielcach" :).
>>
>
> No to miałam własnie na myśli, dom to dobra osłona :)))
> Z tym, że wg mnie wystawa wschodnia nie jest najlepsza. Wschodni wiatr to na
> ogół wiatr suchy i b. zimny to ze wschodu i północy przychodzą do nas fale
> mrozów i przed nimi trzeba chronić wrażliwe roślinki.
> O co chodzi z dworcem w Kielcach? :)
>
> Pozdrawiam
> Kaśka

No jak to, wszyscy wiedzą, że na dworcu w Kielcach, kulturalnie mówiąc
gwiżdże ze wszystkich stron. Zaczynam sie zastanawiać, czy ja
przypadkiem nie mieszkam tamże. Można nie wierzyć, tutaj stale wieje i
na dodatek z przeróżnych stron. Większość wiatrów zachodnich i
południowo zachodnich. Te mroźne ze wschodu i północy, no i gdzie niby
miałoby być to zacisze?
--
michalina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-11-15 17:29:42

Temat: Re: Prusznik niebieski
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michalina"

> Można nie wierzyć, tutaj stale wieje i
> na dodatek z przeróżnych stron. Większość wiatrów zachodnich i
> południowo zachodnich. Te mroźne ze wschodu i północy, no i gdzie niby
> miałoby być to zacisze?


W takim razie zapewne "zaciśniej" jest na dworcu w Kielcach :-P

Serdecznie kielczanka Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-11-15 18:21:09

Temat: Re: Prusznik niebieski
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

michalina napisał(a):
> Można nie wierzyć, tutaj stale wieje i
> na dodatek z przeróżnych stron. Większość wiatrów zachodnich i
> południowo zachodnich. Te mroźne ze wschodu i północy, no i gdzie niby
> miałoby być to zacisze?

W takim razie trzeba zacząć od posadzenia roślin tworzących pasy
wiatrochronne i stworzyć jakiś zaciszny kącik na przykład przy
południowej ścianie. Wtedy nadejdzie czas na uprawę prusznika.
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-12-01 10:15:24

Temat: Re: Prusznik niebieski
Od: "Majka" <m...@g...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz"
> Użytkownik "michalina"

>> Oglądając Allegro natknęłam się na takowy krzew. W opisie ma
>> zimozielony. Pogooglałam i wynika, że albo to specyficzna odmiana, albo
>> sprzedawca naciąga, a krzew mi sie bardzo podoba. Wysokość też się nie
>> zgadza. W opisach do 80 cm, u sprzedającego 1,5m.
>> Ktoś sie natknął, bądź posiada?
>
> Natknął się i posiadał, jako roślinę tarasową. Po czym wyrzucił, bo
> roślina
> i właścicielka niezbyt sobie wzajem odpowiadały:) Pytaj Majki, czy jej
> przypadkiem w Szczecinie nie zimuje w gruncie - choć wątpię!

A jakże, też miałam.
Raz odmianę niebieską, ale nie chciała rosnąć w górę, tylko na boki.
Trzymałam ją w doniczce i zabierałam na zimę z działki do domu. Wiedząc, że
nie zimuje nawet nie próbowałam zostawić jej w ogrodzie. Kiedyś uschła, ale
nie żałowałam, bo rosła marnie, tuż przy ziemi i nie była w żaden sposób
podobna do tych z encyklopedii.

Innym razem kupiłam odmianę o różowych kwiatach. Wysoka, dorodna i droga.
Kupiłam z kwiatami. Pytałam Marii M. czy zimuje, bo też miała taką. Zgodnie
z odpowiedzią Marii zostawiłam ją na zimę i to był jej koniec.

Tak więc moje doświadczenia nie są zachęcające.

Majka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-12-01 16:10:31

Temat: Re: Prusznik niebieski
Od: "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Majka" <m...@g...szczecin.pl> napisał w wiadomości
news:ekov92$c8r$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Innym razem kupiłam odmianę o różowych kwiatach. Wysoka, dorodna i droga.
> Kupiłam z kwiatami. Pytałam Marii M. czy zimuje, bo też miała taką.
Zgodnie
> z odpowiedzią Marii zostawiłam ją na zimę i to był jej koniec.
>
> Tak więc moje doświadczenia nie są zachęcające.

Wezwana do tablicy :-) odpowiadam, że mój prusznik amerykański ciągle żyje i
zimuje bez okrycia. W tym roku wypuścił sporo nowych pędów, ale z kolei nie
zakwitł.
Niebieski, wysoki miałam tylko do pierwszej zimy, chociaż mierzył coś koło
1m. Teraz mam jakiś niebieski płożący, młody, schowany na zimę do piwnicy.
Zobaczymy co będzie, bo wiosną powędruje na stałe do ogrodu.

Z pozdrowieniami, Maria


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

A róze...
witam
czy mozna w ogole cos robic...
asparagus umbellatus
mieszanka traw Sahara

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »