Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-01-25 20:18:09

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Artur S" <f...@w...autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Robisz" <A...@W...pl> napisał w wiadomości
news:bv0u7a$s0b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jestem pewien, że jak się wreszcie pobierzecie, to będzie normalniej,
także
> w łazience.


Jestesmy małzenstwem

Artur S


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-01-25 20:33:16

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Paulinka" <p...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

Artur S z adresu <f...@w...autograf.pl>
w wiadomości:
<news:40118263@news.home.net.pl> wymodził(a) :

U nas intymność jest bardziej na poziomie psychicznym niż fizycznym. Są
takie sfery zarezerwowane tylko dla nas i druga osoba nie ma tam wstępu.
Pierdoły związane z higieną i reakcjami czysto fizjologicznymi nie są
tematem tabu i nikt się z tym nie chowa i nie kryje. Łazazienkę zamykam z
przyzwyczajenia.
Jeżeli chodzi o menstruację, tampony itd., to oszczędzam szczegółow TŻ-towi,
bo chociaż to naturalna sprawa itd., to uważam to za niezbyt estetyczą
sytuację.

--
Pozdrawiam
Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-01-25 20:36:31

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości

> Z przepisów budowlanych wynika, że drzwi od łazienki muszą otwierać
się
> na zewnątrz, czyli do przedpokoju, a to utrudnia wyważenie drzwi w
> przypadku, gdy się ktoś w śrosku zamknie i zemdleje.

Dlatego też każde normalne zamknięcie łazienkowe daje sie bez problemu
otworzyć z zewnątrz śrobokrętem/monetą/nożem/widelcem itp.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-01-25 21:39:47

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <bv11fb$127a$1@news.atman.pl>, ze m...@o...pl
twierdzi...
|A co ma slub do tego?

Mrowka nie wiesz? slub to tski magiczny moment ktory zmienia wszystko -
przynajmniej tak niektorzy mysla :)


--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-01-25 22:42:35

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub Slocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1a7e5612d53f424f989822@news.onet.pl...

> Mrowka nie wiesz? slub to tski magiczny moment ktory zmienia wszystko -
> przynajmniej tak niektorzy mysla :)
>
>
:-)
No racja :-))

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-01-26 12:01:48

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Artur S" <f...@w...autograf.pl> wrote in message
news:40118263@news.home.net.pl...
> Witam Wszystkich

Zamykaj sie :-)

A co do problemu - IMHO kwestia poszanowania dla zdania drugiej osoby.
Najwyrazniej Twoja TZ tu dowodzi i stara sie to udowadniac :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-01-26 12:28:39

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Preferuję nie wchodzenie ze względów czysto estetycznych.
Ja np. mam WC razem z łazienką i jakoś bardzo nie lubię kiedy ja jestem w
wannie, a mój TŻ za przeproszeniem robiłby w tym czasie kupę. I vice versa
rzecz jasna.
Nie lubię bardzo również jak pali w łazience, kiedy ja siedzę w wannie, bo
mi potem śmierdzą włosy.
( u nas w domu się pali tylko w łazience)
Mycie zębów toleruję, a golić to on się nie goli.

Podpaski itd ... tez uważam ze należy nie robić tego przy TŻ, ze względów
czysto estetycznych.

Dzieci zamykaja się w łazience.

Dodam że u mnie w domu zawsze są największe awantury o dłutrwałe siedzenie w
łazience.
Młodzi potrafią tam się kąpać ponad 60 min.

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-01-26 12:42:55

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Artur S" <f...@w...autograf.pl> napisał w
wiadomości news:40118263@news.home.net.pl...
Reguly jakie sa
> wprowadzone w naszym zwiazku (pare lat stazu oraz dziecko) dotycza rowniez
> kwestii wlasnej intymnosci tzn pukania np do drzwi lazienki kiedy ktores z
> nas tam jest. Ja zwyczaj pukania do lazienki wynioslem z domu (jak
wiekszosc
> cech swojej osobowosci). Moja TZ uwaza ze w zwiazku dwojga ludzi nie ma
> czegos takiego jak tajemnice i skoro uprawiamy sex i calujemy sie po
> roznych intymnych miejscach nie mozemy zachowywac sie obludnie i pukac do
> drzwi lazienki kiedy ktores z nas tam przebywa.

Hm, ja tam nie wiem, ale wychodzę z założenia, że małżeństwo, to nie jest
obowiązek scalana się w jedną istotę.
Jeśli ktoś potrzebuje sfery intymności, której respektowanie nie jest jakoś
specjalnie uciążliwe dla drugiej osoby, to warto ją respektować bez
większych negocjacji.
Zresztą uważam że domownicy to tez ludzie i trzeba się przy nich zachowywać
w miarę możliwości godnie.
Ja sobie nie wyobrażam, że ktokolwiek łazi mi po łazience kiedy ja w niej
jestem - bo robię tam różne rzeczy, które chcę zrobić w spokoju i nie
widziana. Nikt nie wygląda oszałamiająco jak akurat z głupią miną wyrywa
sobie włosy z brwi, zakłada tampon albo po prostu stroi głupie miny do
lustra. (a co ;-) i po prostu każdy ma prawo żeby mu w tym nie
przeszkadzano.


> Ja sie z tym generalnie nie
> zgadzam ale nauczylem sie wchodzic do lazienki bez wzgledu co moja TZ tam
> robi.
No i źle zrobiłeś - skoro nie chcesz żeby ktoś Tobie wchodził do łazienki,
tym bardziej sam tego nie rób, nawet jeśli masz przyzwolenie - wtedy łatwiej
Ci będzie poprosić TZ o to samo, a może nawet sama z siebie zaczęłaby
respektować Twoją chęć bycia tam bez świadków.

> Czy tez wychodzicie z zalozenia
> ze skoro laczy was intymnosc to juz zadne z Was nie musi jej zachowywac
dla
> siebie.

Nie - uważam, że każdy ma prawo do swojej sfery intymności - nawet w związku
pod tytułem "papużki nierozłączki"
Nie wchodźmy do ubikacji gdy ktoś tam jest, nie czytamy cudzej
koespondencji, nie grzebiemy o kieszeniach i torebkach itd.

> Mam tez pytanie dot np bielizny i trudnych dni.
> - Czy kiedy chcecie sie kochac a jest to koncowka okresu to sprawdzacie
stan
> podpaski przy Waszych partnerach (pytanie do kobiet) bo im to generalnie
> nie przeszkadza czy raczej wychodzicie sprawdzic do lazienki albo WC .

Prędzej bym padła, dla mnie osobiście to jakiś przejaw niebywałego wręcz
flejtuchostwa.
Odechciałoby mi się amorów i to bardzo skutecznie , gdyby mężczyzna przy
mnie sprawdził np. czystość swojego penisa (lub bielizny) grzebiąc sobie
przy mnie w majtkach.
Zresztą nie bardzo rozumiem, jak kobieta może nie wiedzieć,czy jeszcze ma,
czy już nie ma okresu - przecież nie chodzi z jedną podpaską przez cały
dzień? :->

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-01-26 12:51:39

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Artur S" <f...@w...autograf.pl> napisał w
wiadomości news:40142476@news.home.net.pl...

> No wlasnie nie trzeba wyjsc zeby wyrzucic, przeciez majtki razem z
> poplamiona podpaska mozna polozyc kolo lozka a kiedy sie skonczy
uprawianie
> milosci przyjdzie moment na to zeby to zrobic czyli wyrzucic.

Wpisujesz rzeczy, które mnie się nie mieszczą w głowie.
A jak się zechce pobaraszkować na podłodze to co z tą apetyczną podpaską?
Pyrgnie się nogą na korytarz?
Błeee.....


Sowa - ździebko zszokowana



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-01-26 13:24:25

Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "md" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl>

> > No wlasnie nie trzeba wyjsc zeby wyrzucic, przeciez majtki razem z
> > poplamiona podpaska mozna polozyc kolo lozka a kiedy sie skonczy
> uprawianie
> > milosci przyjdzie moment na to zeby to zrobic czyli wyrzucic.

> Wpisujesz rzeczy, które mnie się nie mieszczą w głowie.
> A jak się zechce pobaraszkować na podłodze to co z tą apetyczną podpaską?
> Pyrgnie się nogą na korytarz?
> Błeee.....

Ale co Ci sie nie miesci w glowie? Ze mozna rzucic czesc garderoby na
podloge? Zawsze przed seksem idziesz do lazienki, rozbierasz sie do rosolu i
dopiero hop do lozka (zeby przypadkiem jakies skarpetki, stanik, czy majtki
nie przeszkadzaly w ewentualnym bara-bara na podlodze)? Czy konkretnie
chodzi o ta podpaske? Tj. "puste" majtki mozna rzucic kolo lozka i w razie
potrzeby pyrgnac na korytarz, a z zawartoscia (niekoniecznie zakrwawiona
podpaska - ale np. wkladka higieniczna) to juz blee?
md


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

brow(J)arkowi najlepszego...
Nowy zwiazek
potrzebny laryngolog z rzeszowa
gdzie wyjechac z przedszkolakiem?
fajne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »