Data: 2007-04-17 21:11:21
Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f03ckq$scl$1@inews.gazeta.pl...
> Sky napisał(a):
> > Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:f038se$9fs$1@inews.gazeta.pl...
> >> Sky napisał(a):
>
> >>> Jeden z posłów PO -zagorzały zwolennik zmiany konstytucji po
> >>> Marko-Jurkowemu- zarzekał się wczorajszą nocą w TV iż on jest "za"
> > bowiem
> >>> jest katolikiem[chrześcijaninem] od urodzenia [a nie od chrztu?!]
> >>> Zastanawiam się dlaczego nie twierdzi że jest katolikiem i
> > chrześcijaninem
> >>> od poczęcia...
> >>> skoro toż miało miejsce w środowisku wodnym
> >>> -w dodatku [PO]błogosławionym... ;)
> >> Chrzest dziecka oznacza jego narodziny dla kościoła (wg.kk).
> >> Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, ów poseł urodził się jako katolik
> >> w momencie chrztu :)
> >
> > O tym to piszą w KK a co się dzieje z wyabortowanymi to już nie? ;)
>
> Zastanawiałeś się, dlaczego nie twierdzi, że jest katolikiem i
> chrześcijaninem od poczęcia - więc chciałem pomóc ci w tej kwestii.
> Jakoś nie wyczułem, że pytając dlaczego poseł twierdzi iż jest
> katolikiem od urodzenia, pytałes dlaczego KK nie pisze co się dzieje z
> wyabortowanymi - sorry - mój błąd :)
Skoro w jednym poście robisz wykład z doktryny KK odnośnie kto i kiedy się
"rodzi dla kościoła" to i kwestia co z tymi "nienarodzonymi" nie powinna być
dla cię kwestią w formie pytania...jakiś dysonans wyczuwam...czy raczej
próbę czesania pod włos... ;P
Na post po zbóju zaprosił
Sky
PS: A co uważasz z tym chrztem nienarodzonych? ;)))
Nie ma kwestii? ;D
A człowiekiem się przecież jest od poczęcia -to dlaczegóżby nie można w
interesie owego dziecka-człowieka ochrzcić go przed narodzeniem...by
uchronić tegoż duszę [istniejącą przecież od poczęcia] przed konsekwencjami
zejścia [powszechność poronień] bez chrztu... ;)
|