Data: 2007-04-21 17:39:03
Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "xcihy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f0a8i4$usb$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f04mm4$ue8$1@news.onet.pl...
> >
> >> > PS: A co uważasz z tym chrztem nienarodzonych? ;)))
> >> > Nie ma kwestii? ;D
> >> > A człowiekiem się przecież jest od poczęcia -to dlaczegóżby nie można
w
> >> > interesie owego dziecka-człowieka ochrzcić go przed narodzeniem...
> >> Mozna.
> > Wskaż odpowiedni przepis kanoniczny...lub wytyczne duszpasterskie w
> > dokumentach koscielnych...lub choć wzmianki o praktykowaniu chrztu
dziecka
> > w
> > łonie matki... ;P
>
> Kiedyś to tu było przerabiane. Jak będę miał trochę czasu to coś znajdę.
Ej ej...ale nie wciśniesz mi jakichś dyskusji stąd...ale coś z dokumentów
kościelnych proszę! ;P
> >> by
> >> > uchronić tegoż duszę [istniejącą przecież od poczęcia] przed
> >> > konsekwencjami
> >> > zejścia [powszechność poronień] bez chrztu... ;)
> >> O jakich konsekwencjach piszesz?
> >> xc
> > O tych samych które stoją u przyczyn możliwości ważnego udzielania
chrztu
> > z
> > wody przez każdego chrześcijanina[i nie tylko chrzescijanina?] -w
obliczu
> > zagrożenia życia...[...]
>
> a tak w kilku słowach bym miał pewnosc ,ze myślę o tym samym?
> xc
Poczytaj moją konwersację w tym wątku z kolegą PD [tym od po zbóju" ;)]
[tam się powtarzam z dobrych kilka razy o co mi chodzi...]
A swoją drogą po wczorajszym "obwieszczeniu" Watykańców w sprawie Limbus
Puerorum sprawa staje się jeszcze prostsza: teolodzy ptrzyznają a papież im
przyklaskuje że jakikolwiek chrzest nie jest do zbawienia
[tak dzieciom jak i komukolwiek bądź] w ogóle potrzebny... ;)
|