Data: 2012-02-05 21:54:42
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:jgmhal$uhm$1@usenet.news.interia.pl...
> W dniu 2012-02-05 17:29, Iwon(K)a pisze:
>> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
>> news:jgmaai$jcj$1@usenet.news.interia.pl...
>>
>>
>> (artyklu z 2011 roku. Mowa rowniez o katechetach.)
>>
>>
>> W Polsce, zajętej wojnami ideologicznymi, całe pokolenie zostało
>> zostawione samo sobie w cyberświecie, a za jedyną tarczę dostało marną
>> edukacyjkę seksualną w szkołach.
>
> Matko jedyna, jeśli to faktycznie prawda, to ja się zastanawiam jak sobie
> ludzie radzili przez te tysiące lat, kiedy edukacji seksualnej w ogóle nie
> było!
no jak ktos przymierza wspolczesny swiat, z technika, komunikacja,
internetem i co
tam jeszcze nie bylo tysiace lat temu, i uzywa to jako argumentu- to
jedyne co mozna zrobic to przezegnac sie i westchnac - matko jedyna.
> Od tysięcy lat na świecie rodzą się dzieci i od tysięcy lat rodzice radzą
> sobie z problemami, których żadna szkolna edukacja za nich nie załatwi
> (Ba, nawet za mojego pokolenia ta "edukacja seksualna" to była kompletna
> nowość) - bo też te problemy są od niej niezależne.
>
> Dzieci są przecież naturalną częścią życia, tak jak praca czy małżeństwo.
> Ludzie sobie z dziećmi radzą bądź nie, ponoszą spektakularne klęski, albo
> wielkie sukcesy... albo po prostu sobie radzą.
>
> Na siłę próbujesz związać "przyczynowo-skutkowo" rzeczy, które powiązane
> są bardzo słabo, bądź wcale.
Stalker tak sie zawziales przeciwko edukacji seksualnej, ze piszesz androny.
Moze jakos sie zapoznaj jak sie na swiecie od tysiecy lat zajmowano dziecmi,
jak je wykorzystywano do pracy, jak im sie zylo, a potem tutaj zaczynaj
porownywac
"swiadome rodzicielstwo" , ktore wlasnie edukacja ma zapewnic.
>
> Spróbuję analogią:
> Czy gdyby zamiast dziecka, ta Magda zgłosiła porwanie teściowej, a potem
> okazało się, że teściowa spadła ze schodów i wylądowała pod gruzem na
> podwórku, to napisałabyś, że przyczyną tego wszystkiego jest fakt braku w
> szkołach "wychowania w małżeństwie", na którym powinno się uczyć jak nie
> zawierać związków małżeńskich, bo grożą one posiadaniem teściów?
Jak kiedys napisalam, jestes bardzo podobny do Ixelki. W sposobie myslenia
tez.
Ja nie wiem, Ty tez, co sie stalo z mala Madzia. Gdybys troche ochlonal, to
zauwazylbys
ze argumentacja dotyczyla tesktu o gowniastwie, ktore nie powinno bylo miec
dzieci.
Wszystkiego nie przewidzisz. Ale mozna zapobiec. Wszystkiego edukacja
seksulana nie
zapewni, nikt tego nie twierdzi- procz jak widze ciebie_ dobrego
rodzicielstwa. Ale moze
zapobiec zlemu rodzicielstwu. Bo dziecko niechciane ma na dzien dobry
gorzej.
A tak na powaznie, to czemu tak walczysz z edukacja seksulana??
i.
|