Data: 2012-02-06 20:49:48
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 06 Feb 2012 21:38:30 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 20:25:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 05 Feb 2012 15:24:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> (...)Twój poziom sięgnął dna.
>>>>> Bez odbioru.
>>>>>
>>>>> p/s Mam nadzieję, że zamkniesz swoje złote usta raz na zawsze, jeśli po
>>>>> sekcji zwłok okaże się, że dziecko zostało zabite.
>>>>>
>>>>> Adwokat się kurna znalazł od siedmiu boleści. Boże widzisz i nie grzmisz...
>>>> To jak z tym zamykaniem raz na zawsze, zabijaniem, adwokatem, no i z tym
>>>> Bogiem grzmiącym będzie? //w świetle wyników sekcji
>>> Nijak. Od samego początku nie wypowiadałam się w tej sprawie i nie
>>> ferowałam wyroków. Właśnie dlatego, że niewiele wiemy i wiele rzeczy nas
>>> może jeszcze zaskoczyć. A Ty po mojej dyskusji z Iwon(k)ą o czymś
>>> zupełnie innym (bo aborcji!) wpakowałaś mnie w rolę oskarżyciela.
>>> Dla mnie zamknięciem sprawy będzie prawomocny wyrok sądu. Mam w pamięci
>>> sprawę małego Michałka wrzuconego do Wisły, gdzie matkę uniewinniono od
>>> wszelkich zarzutów, chociaż wszyscy ją publicznie skazali.
>>> To jest straszna tragedia dla wszystkich ludzi związanych bezpośrednio z
>>> tą sprawą, bo nic się nie dzieje bez przyczyny.
>>> Następnym razem zanim mnie zmieszasz z błotem, to przeczytaj całość
>>> moich wypowiedzi na spokojnie.
>>> Usatysfakcjonowana?
>>
>> Nie. czekam na zamknięcie raz na zawsze.
>
> Ja nie prowadzę tej sprawy. Mi wystarczy, że napiszesz, ze się pomyliłaś
> i wciągnęłaś mnie w Twoje bagno.
JA się pomyliłam??? - od początku hamowałam tutejsze głośne w gębie panie.
Pisałam o stracie, szoku, strachu...
No szczyty.
--
XL
|