Data: 2003-09-18 14:20:06
Temat: Re: Przepisanie recepty w aptece..
Od: Cosa <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia , a był to Tue, 16 Sep 2003 18:01:24 +0200, " Anka"
<a...@N...gazeta.pl> napisał coś takiego:
> Aspirynko, popieram Cię.Ogół społeczeństwa sądzi, że apteka to żyła złota,
>bzdurne przepisy to wymysł farmaceutów, kwestionowanie poprawności
>wypisanych recept to złośliwość paniusi zza okienka ....A jak jest naprawdę
>to wiemy tylko my, właśnie owe paniusie.
>Pozdrawiam, A.
Nio, ale nie generalizujcie też. To że akurat wy dwie jesteście uczciwe
wobec pacjentów nie oznacza wcale że wszyscy są.
Dam przykład - realizacja recepty na oryginalny preparat loratadyny.
Moja dawno nie widziana znajoma, z którą umówiwszy się na mieście
zaszliśmy przy okazji zrealizować leki daje receptę, ja stoję sobie
spokojnie z dala ( powiedziałem o zamianę na jaki preparat tej samej
substancji ma poprosić - oczywiście generyk i o połowę tańszy ) Raptem
znajoma woła mnie - a pani w okienku z poważną miną mówi:"Nie mogę
zamienić". Jako że z farmaceutami kłócić się nie lubię i nie chcę ze
względów na pamięc współpracy medyk-farmaceuta, zapytałem
grzecznie:"Dlaczego?"
Odpowiedź:"Bo to nie to samo" zwaliła mnie z nóg. Nadal grzecznie
spytałem w czym nie to samo. Podałem nazwę preparatu raz jeszcze,
substancję czynną, dawkę - spytałem czy w obu preparatach to się zgadza.
Pani magister farmacji( no chyba że identyfikator nie był jej ) nie
zaoponowała , więc podejrzewam że doskonale sobie zdawała sprawę z mojej
racji. Ale chęć zarobienia 12 zł na opakowaniu razy 6 była u niej
niepohamowana bo wyciągneła w swym mniemaniu najcieższą broń na upartego
klienta - "Ale ja nie mogę zamienić, bo lekarz napisał lek A a nie lek o
który ta pani prosi"
Tu diabli mnie wzieli i zapytałem grzecznie czy gdzieś na recepcie jest
napisanie "Nie zamieniać!" , i czy leki przepisany i wymagany nie są tym
samym, co pozwalałoby jej na zamianę. Miała inne zdanie. Poprosiłem o
kierownika, z którym odbyłem krótką acz treściwą rozmowę. Prawdopodobnie
spłynęło to po nich jak po kaczce ale trudno.
Uważasz to za uczciwość w zawodzie?
--
.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-
.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'
Marcin 'Cosa' c...@p...onet.pl GG:117038
Mężczyzna nigdy nie powinien zaprzeczać kobiecie. Wystarczy poczekać a zrobi to
sama.
.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-
.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'-.-'
--
|