Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Przeprowadzka orzecha i kiwi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przeprowadzka orzecha i kiwi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2001-03-28 13:20:14

Temat: Re: Przeprowadzka orzecha i kiwi
Od: "Anula" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:99sdgd$c9h$...@z...polsl.gliwice.pl...

> Podziel się doświadczeniem z uprawą dyptamu, proszę! I z rozmnażaniem też,
> próbuję i nic. Nasion mało i nie wschodzą:(
> Pozdrawiam, Basia.

O, przepraszam, jesli zasugerowalam, ze mam jakiekolwiek doswiadczenie w
kwestii dyptamu. Rozmnazam, owszem, ale akurat jestem na etapie oczekiwania
na wschody - podobno trzeba cierpliwie czekac nawet 50 dni. To jeszcze ze
dwa tygodnie mi zostaje. Ufam, ze wzejda. A potem bede postepowac mniej
wiecej zgodnie z tym co znalazlam na stronie:
http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_08_17.asp
Obawiam sie jednak, ze co sie udaje doswiadczonemu szkolkarzowi, nie musi
udac sie mnie. Ale zachecajacy opis, prawda?
A jesli chodzi o przywrotniki, o ktore kiedys pytalam: wzeszly, ale tylko
dwie sztuki z wielu :-(((( . Probuje wiec postratyfikowac druga czesc
nasion i zobacze co dalej.
Wracam do tematu watku: zadziwia mnie w calej tej zabawie z przesadzaniem
to, ze rosliny rozmnazajace sie dosc latwo z sadzonek korzeniowych, tak zle
reaguja na przesadzanie. Nie mialam w planach zakupu gipsowki, ale chyba sie
skusze. Musze sprawdzic o co w tym chodzi.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2001-03-28 16:29:12

Temat: Re: Przeprowadzka orzecha i kiwi
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
...........
...........
> Krzysztofie, błagam, jeszcze nie dobiegam osiemdziesiątki:-D

Wiedziałem, że jesteś młodsza ode mnie :-)
Mówią, ze życie zaczyna się po osiemdziesiątce.
Co do Twoich wyczynów z przesadzaniem gipsówki, to były one następstwem
przykładania małej uwagi do teorii, która nakazuje zachować równowagę między
częścią nadziemną względem podziemnej.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2001-03-31 18:47:50

Temat: Re: Przeprowadzka orzecha i kiwi
Od: <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... czy jest szansa na przeprowadzkę, czy wysiłek związany z przesadzaniem
> nie
> > pójdzie na marne. (Korzeń palowy).
> To błąd, że orzech ma korzeń palowy, ja zawsze pod orzecha dawałem
> kamienie tak jeden koło drugiego, koło o średnicy ok. 1,5 m. Taka metoda
> pozwala na szybsze owocowanie i lepszą koronę drzewa przy mniejszej
> wysokości.
> Orzech, jest b. żywotny, możesz obciąć nawet wszystkie gałęzie, możesz
> nawet zostawić 1 m pień. [widziałem to na własne oczy,  to
> połamanie=cięcie] jeszcze bardziej go pobudziło do życia].
> Ale korzenie przy przesadzaniu co najmniej o 50% dłuższe, tylko jeśli
> faktycznie miał korzeń palowy to masz dużo mniejsze szanse.
> pozdr. Jerzy
>
Witam wszystkich serdecznie !
Piszę na grupie po raz pierwszy choć czytam wszystko pilnie od ok. 2 mcy.
Orzecha (Triumf) przeprowadzałem zeszłej wiosny, jako drzewko 4 letnie.
Przeprowadzłem go całkiem niedaleko - jakieś 20 cm ale ... w górę !
Działkę zagarnąłem jako wiano, doświadczenie (w działkowaniu żadne) no i stało
się. Jako usprawiedliwienie mogę tylko napisać, że to była 1-roczna siewka tzn.
nie było zgrubienia po okulizacji. Przesadzanie nie było łatwe - musiałem
przeciąć m.in. 3-4 grube korzenie i oczywiście palowy, zgodnie z tym co mi
radzono przy sadzeniu, pod korzenie nałożyłem kamieni a nawet tłuczone szkło
(!!!) jednak ich skuteczność jest hmm, bardzo mała. Oczywiście przyciąłem ale
niezbyt mocno.
Już tej samej wiosny rósł lepiej tj. nie wyciągał się (typowy objaw) a ponadto
wybiły pąki znajdujące się nawet na konarach 1-go rzędu (przedtem tylko 3
najwyższe na gałęzi). Mimo, że zmarzł (3-6 maj 2000 okolice Wa-wy) to ładnie
odbił. W tym roku już od połowy marca są oznaki wegetacji.
W roku przesadzenia podlewałem go więcej, nie zasilałem mineralnie i grubiej
okryłem na zimę.
W sumie całkiem nieźle a jak będzie dalej zobaczymy.
Co do cięcia to słyszałem, że orzech nie znosi radykalnego cięcia ale to
odnosiło się raczej do odmładzania.
Wiesiek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

passiflora = męczennica
proszę o pomoc
przędźiorki w bananowcu
jak posadzić drzewka owocowe?
folia na oczko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »