Użytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:cc26j15q92tdssloucuhonripdrr333qu3@4ax.com...

> Wiesz, to jest zabawne, jasne jasne, ale problem w tym, że ludzie
> naprawdę w to wierzą i się tym w życiu kierują - a to już bywa
> cokolwiek przerażające :>

Głónie chyba ich problem.
A że go nie dostrzegają to szczęśliwie sobie plują na widok kota i robią trzy
kroki w tył na widok zakonnicy, czy jakoś tak.
I nie naleje się im oleum do głowy nawet metodą Zagłoby:)
Ja wiem, że to jest straszne, ale i tak przesądy wydają mi się naprawdę mało
szkodliwe. Ostatnio miałam do czynienia z osobami po studiach, które nie mają
pojęcia co to jest próżnia, jak wygląda znak mniejszości. Ludzie po romanistyce
piszą, że Wincentym Kadłubkiem wyrównywano klasztor w Jędrzejowie i nie potrafią
powiedzieć "interesuję się sportem". Usłyszałam, że krew to zarazek. Że
Cambridge to francuskie miasteczko. Że konstystucja wybucha. A monarchia to
porozumienie między dwoma krajami. Nie wspomnę już tragicznej głupoty bijącej z
wypowiedzi 95 % rodaków podsłuchanych na przeróżnych wakacjach. Praga, katedra
Św. Wita - komentarz nobliwie wyglądającego pana "Łooo ale kościół".
Czasami wstyd mi za moich bliźnich, ale myślę, że skoro jest aż tak źle to niech
sobie już tacy zostaną. Uwielbiam powiedzenie, że lepiej milczeć i wydawać się
głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Oj, tylko się zdenerwowałam i znowu zboczyłam z i tak już offtopicznego wątku.
Proszę wybaczenia, mam gorączkę.

Kaśka