Jak by to powiedziec żeby nie wyglądało na to że jako szkółkarz tępię
konkurencję.....
Może dam przykład: parę lat temu zaryzykowałam i posadziłam pewną ilość siewek
sosny żółtej oraz s. czarnej austriackiej do gruntu. Jakoś nie było czasu żeby
je przeszkółkować (czyli przesadzić, przynajmniej dwukrotnie w celu uformowania
bryły korzeniowej) wiec w zeszłym roku już jako ok. półtorametrowe drzewa
zostały przesadzone po raz pierwszy. Przyjęło się ok. 20%, reszta padła.
Wracając do Twoich sosen - jeżeli są naprawdę tanie to ( wybacz nieznajomy
kolego po fachu jeśli się mylę) niezależnie od tego co twierdzi sprzedawca
napewno nie były szkółkowane a więc nie mają prawidłowej bryły korzeniowej
(takiej z dużą ilością korzeni drobnych)i raczej się nie przyjmą.
Moja rada - sosny kupować tylko w pojemniku, przekorzenione. Albo zdecydować
się na świerki, które znacznie lepiej znoszą przesadzanie.
Brzoza - jest tak jak pisze Jerzy. Brzoza rośnie szybko więc naprawdę lepiej
sadzić np dwuletnią siewkę (100 - 150 cm) bo starsze egzemplarze przyjmują się
bardzo słabo.
Pozdrawiam, Barbara Guzek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl