Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie... Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...
Date: Mon, 19 Aug 2002 14:34:44 -0400
Organization: news.onet.pl
Lines: 153
Sender: x...@p...onet.pl@pcp01376893pcs.selrsv01.pa.comcast.net
Message-ID: <ajrdl4$faq$1@news.onet.pl>
References: <ahns3p$103$1@news.onet.pl> <ahtip8$gha$1@news2.tpi.pl>
<3...@b...net.pl> <aj4fon$f0f$1@news.onet.pl>
<aj5d6e$gcf$2@news.tpi.pl>
Reply-To: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@y...com>
NNTP-Posting-Host: pcp01376893pcs.selrsv01.pa.comcast.net
X-Trace: news.onet.pl 1029781988 15706 68.80.70.171 (19 Aug 2002 18:33:08 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Aug 2002 18:33:08 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:19570
Ukryj nagłówki

MOLNARka wrote:
> Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał
>
>> Przepraszam, ze tak dlugo czekaliscie na ciag dalszy losow Nowakow,
>> juz staram sie nadrobic co nieco.
>
> Bardzo długo .... już myślałam, że zapomniałaś, że tu coś na ten temat
> napisałaś ;-)

Nie, nie zapomnialam. Z jednej strony chcialam zaczekac na dalszy rozwoj
calej tej sytuacji, z drugiej strony - mam rodzine i czasami, gdy dochodzi
do sytuacji, w ktorych musze zdecydowac czy wolna chwile wole spedzic z
dziecmi i mezem, czy na odpisywanie w grupach i korespondencje -
zdecydowanie wole to pierwsze.

>> Molnarko, to ostatnie zdanie mnie przerazilo, bo od kogo jak kogo,
>> ale od Ciebie nie spodziewalabym sie takiej odpowiedzi.
>
> Już Ci mówiłam, że nie jestem idealna ;-)

Z przykroscia stwierdzam, ze zauwazylam.

>> Zawsze wydawalo mi sie, ze
>> jestes kobieta z zasadami, ktora roznych rzeczy nie toleruje,
>
> I to wszystko prawda.
> Ale nie ufam opowieściom osób trzecich - chcę się sama przekonać jak
> jest i stąd moje zdanie o dopuszczeniu do spotkania rodzin.

Tylko ze w opowiesciach osob trzecich zawsze jest troche prawdy, nie
sadzisz? Zreszta znam na tyle moja znajoma, ze wiem, ze nie mowilaby mi
czegos, co prawda nie jest. A juz tym bardziej nie zmyslalaby historii o
biciu _w_czasie_szukania_informacji_ na temat pomocy matkom z dziecmi z
domow, w ktorych uzywa sie przemocy.

> Wychodzę z założenia, że skoro ona (bita żona) to toleruje (jeszcze w
> takich kraju jak USA gdzie pomoc dla maltretowanych jest na
> wyciągnięcie ręki) to ja kompletnie nic nie mogę (ani prawdę mówiąc
> nie chcę) zrobić.

Tylko ze z pomoca to jest jeszcze tak, ze nikt tak naprawde jej nie otrzyma,
jezeli jej nie szuka. Innymi slowy mowiac - mozesz namawiac alkoholika do
odwyku, mozesz ofiarowac mu wszelka pomoc, wsparcie, nawet pomoc finansowa -
ale tak dlugo jak ten alkoholik nie jest *sam* gotowy do skonczenia z piciem
i jest gotowy do otrzymania pomocy - Twoje wysilki sa nic nie warte.

> I zapewniam Cię, że także nie chciałabym utrzymywac
> kontaktów z takich facetem, (który żonę bije)

Uff. Juz mi lzej.

> ale :
> * IMO uważam, że powinnaś ich przynajmniej poznać (tzn. tak uważałam
> jak była mowa o ich przeprowadzce)

Hmm... zdecydowanie dziekuje. Cale towarzystwo przyjechalo jednym
samochodem - 4 doroslych i 5 dzieci - majac trzy(sic!) do dyspozycji
pomiedzy obiema rodzinami. O takich zagrywkach *slyszalam* wczesniej od
Kowalskiej, tym razem przekonalam sie na wlasne oczy (widzialam przez okno)
i uszy (rozmowa z Kowalskim).

> * może Tobie udałoby się pomóc tej bitej żonie (ale najpierw
> musiałabyś ją poznać)

Jezeli jej przyjaciolka (Kowalska) nie byla jej w stanie pomoc - jak
moglabym ja, osoba ktorej Malinowska wcale nie zna? Zreszta pisalam
wczesniej - jezeli Malinowska sama nie jest gotowa do zycia bez przemocy ja,
ani nikt inny, nie jestem w stanie jej pomoc.

> * może to są stosunki sado - maso i nam-obserwatorom nic do tego bo
> oni są w tym układzie szczęśliwi

I niech beda - jezeli taka jest prawda. Moj dom jest jednak moim domem i
mam prawo wybrac towarzystwo, ktore tu zapraszam i goszcze. I o to glownie
mi chodzilo.

>> Biorac pod uwage zamieszanie, jakie mialabym w domu, nie jestem
>> pewna czy mialabym okazje o tym dowiedziec sie w czasie wizyty i czy
>> moglabym odpowiednio zareagowac.
>
> Nie przesadzaj ... nawet w największym zamieszaniu jak Twoje dziecko
> zaczęłoby płakać to zauważyłabyś to.

Moze. O ile by plakalo. 3 latki maja to do siebie, ze wiele juz probuja
rozwiazywac na wlasna reke, i nie ze wszystkim leca do mamusi. Przynajmniej
taka jest moja 3-latka.

>> czy to tylko ja tak czuje, czy tylko ja
>> poczuwam sie do tego, by nie tolerowac przemocy przeciwko kobietom,
>> bo skoro nie mnie bije, i nie przy mnie, to mnie to tyka?
>
> Kasiu ... nie zbawisz świata. To ją (tą bitą żonę) ma to obchodzić
> .... i ona powinna od niego odejść. Jeśli w tym trwa, rodzi mu
> kolejne dzieci i nie chce sobie pomóc (jeszcze raz podkreślę kraj w
> jakim żyjecie bo w Polsce to wygląda trochę inaczej) to naprawdę nic
> Ci do tego. Można jej współczuć (choć właściwie dlaczego .... skoro
> sama nie robi nic by sobie pomóc ?), ale co można innego zrobić ?

Zgadzam sie.

> Poza tym - jak Ciebie to "tyka" ? Nawet nie chcesz poznać tej
> kobiety, żeby jej ewentualnie pomóc ?

Nie chce, gdyz...

> Ty po prostu chronisz swoją rodzinę

dokladnie!

> ale nie pomagasz jej !

Zdaje sobie sprawe z tego, ze poprzez moja decyzje nienawiazywania
znajomosci z ta rodzina automatycznie pozbawiam ja jedna wiecej szansy na
normalne zycie, ale...

Też
> tolerujesz sytuację "mąż bije żonę - ja nic na ten temat nie chcę
> wiedzieć i nie chcę ich w swoim domu".

I tu sie nie zgodze. Nie zapraszam ich do domu nie ze wzgledu na
znieczulice, a ze wzgledu na moja corke. Nie chce, by za kilkanascie lat
tolerowala u swojego chlopaka przemoc, bo przeciez rodzice maja tez takich
znajomych, i to toleruja, a wiec nie jest nic zlego w spotykaniu sie z takim
debilem. Natomiast calkowicie (od lat) jestem swiadoma tego, ze predzej czy
pozniej zapoznam sie z Malinowskimi i moze nie raz bedziemy gdzies we
wspolnym gronie.
Czyli nie jest to kwestia tolerowania, a kwestia priorytetow, ktorymi od
paru lat jest moja rodzina.

> Więc nie mów o znieczulicy ... bo IMO Ty reprezentujesz taką samą
> postawę.

Ponad rok temu moja byla sasiadka, ktora rowniez ma w domu nie najlepsza
sytuacje (do rekoczynow tam nie dochodzi - choc zdarzaja sie przepychanki -
z obu stron), potrzebowala mojej pomocy. Poklocila sie ze swoim mezem,
zdecydowala sie na zycie z dziecmi bez niego i probowala od niego odejsc. U
nas schowala wszelkie dokumenty, wartosciowe rzeczy, zdjecia. Gdy maz sie
zorientowal, ze wiele rzeczy z domu przewedrowalo do nas, przybiegla do nas
z dziecmi i tak obie siedzialysmy razem, dwie kobiety z 3 dzieci, ja w
ciazy, w strachu co bedzie dalej. Moj maz (byl w pracy) zadzwonil do swego
kumpla policjanta, ten poinformowal nasza lokalna policje, by wzmozono
czujnosc w naszej okolicy. I takich pare godzin mialam okazje przekonac sie
na wlasnej skorze czym jest strach, czym jest obawa o wlasna rodzine, ale
dlatego, ze dziewczyna powoli przygotowuje sie do odejscia (nie pierwsze i
nie ostatnie podejscie) wiedzialam, ze musze jej pomoc.
Nie zarzucaj wiec mi znieczulicy. Wiem kiedy i komu moge pomoc, wiem na ile
mnie stac i wiem, na ile moge ryzykowac bezpieczenstwo mojej rodziny.
A, zeby nie bylo watpliwosci - maz mojej sasiadki _ani_razu_ nie
przekroczyl progu mego domu.
pozdrawiam
Kasia


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem