On 20 Maj, 20:50, elGuapo <e...@v...pl> wrote:
> On 20 Maj, 20:10, gazebo <g...@w...pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > elGuapo napisał(a):
>
> > > On 20 Maj, 19:50, gazebo <g...@w...pl> wrote:
> > >> elGuapo napisał(a):
>
> > >>> Witam,
> > >>> Jednym z dyżurnych argumentów aborcjofilutów jest, że faceci, księża,
> > >>> stare babcie etc nie powinni się o aborcji wypowiadać, a tylko
> > >>> 'zainteresowane', czyli kobiety w wieku reprodukcyjnym. Jednakże w/s
> > >>> adopcji dzieci przez pary homoseksualne lewactwo nie wykazuje podobnej
> > >>> konsekwencji - nie przychodzi mu do głowy, aby wziąć pod uwagę zdanie
> > >>> samych dzieci - czy chciałyby być adoptowane przez 'dwóch tatusiów',
> > >>> lub 'dwie mamusie'.
> > >> nawet sie juz nie silisz na rozmowe :) po prostu miazdzace
>
> > > Czepiasz się - zawsze miałem taki nieowijający w bawełnę styl.
>
> > to musialbys miec cos do owiniecia raczej, tutaj jest belkot
>
> W sumie to po pewnym zastanowieniu przyznaję Ci rację. Nie co do tego,
> że to bełkot, tylko muszę odszczekać niekonsekwencję lewactwa, bo
> pozostaje jak najbardziej konsekwentne: nie ma zamiaru pytać się o
> zdanie przedmiotu aborcji w/s jego aborcji, takoż i nie ma zamiaru
> pytać się przedmiotu adopcji o zdanie w/s ewentualniej jego
> homoadopcji. Mimo mamienia nas hasełkami o równości wszystkich (a
> właściwie to nawet chyba wszystkiego, bo i o prawach zwierząt
> przebąkuje etc), to jednak pozostaje konsekwentne w sprawie wyłączania
> niektórych spośród tych, co do których równość się aplikuje. To
> nieprawda, że 'wszyscy sa równi, ale niektórzy równiejsi' - lewactwo
> twórczo zmodyfikowało tę myśl na - 'wszyscy sa równi, ale co do
> niektórych równość się wogóle nie stosuje'.


Jak zwykle nie wyczuliśmy drugiego dna w lewackich sloganach:
'wszystkie dzieci są nasze' ... i możemy sobie z nimi robić co nam się
żywnie podoba, skoro to nasza własność!

Dzieci i płody głosu nie mają!

--
NeG