On 7 Lut, 21:37, XL <i...@g...pl> wrote:

> Tymczasem pierwszy z brzegu naród - tacy Szwedzi albo Niemcy czy inni
> Amerykanie czy Francuzi mają w d..., co i kto o nich sobie sądzi, choć
> nabroili sporo, to jednak nie uciekają się AŻ do szczegółowych opracowań,
> co komu wolno, a co nie.

Czyżby? Każdy naród na etapie "budowania prawdziwego patriotyzmu" ma
tendencje do takich zachowań". Dopiero co w Rosji (żeby pozostać tylko
w naszym najbliższym kręgu) po burzliwej dyskusji "wstrzymano prace"
nad karami za "fałszowanie historii"...

http://www.rp.pl/artykul/419497_Nie_bedzie_kar_za__f
alszowanie_historii_.html

A i u nas (choćby i faktycznie z innych racji wynikał, to mechanizm
ten sam) burzliwe dyskusje nad "polskimi obozami koncentracyjnymi" sie
toczą.

A zresztą dopiero co ktoś napisał:

"...To, co myślą i mają o/do nas nasi sąsiedzi, my wiemy od wieków i
mieliśmy
tego dobitne przyklady - i własnie dlatego powinniśmy szczególnie dbać
o
niezależne WŁASNE myślenie. ..."

Ciekawe, któż to tak się przejmuje, tym co myslą o nas sąsiedzi?

Stalker