Data: 2003-07-07 22:19:10
Temat: Re: Psychoanalityk. Potem.
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natalia napisał(a)
> chyba wiem, o jaką chorobę ci chodzi :)
> ja zachorzałam na narty
> i to dość głupawo - bo wcale nie umiem jeździć
> pomimo kilku już lat treningu
> i ubijania pupą stoku
> doprawdy jestem wytrwała, czasem bardzo widowiskowa jako narciarka
> :))
Bo najwazniejsza jest ta radocha, dreszczyk i chcec doskonalenia swoich
umiejetnosci.
Czasem dreszczyk zniknie ale ta chec doskonalenia zostaje.
> a jeśli chodzi o wodę, to uwielbiam pływać
> ale na własnym grzbiecie, no może z deską próbowałam
> i jeszcze tą deskę pechowo wypuściłam z rąk, straciłam nad nią
> kontrolę a to była deska kolegi, i zrobiły się bardzo duże fale wtedy
> w hiszpanii szukałam tej deski, ech...szkoda gadać...
> zatem wolę samotniczo w pojedynkę pływać o własnych siłach
> :)
Buhaha sport to zdrowie;) Tak plywanie. To troche jak latanie jest
tylko osrodek gesciejszy ;)
Dobranoc. I baw sie dobrze na koncercie. :)
--
Pozdrawiam.
Paweł Zioło (zielsko)
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati
|