Data: 2006-06-16 10:25:26
Temat: Re: Psychologiczna zagadka.
Od: "aga" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha napisał(a):
> Ani mi to przez myśl nie przyszło. Tylko szkoda mi swojego czasu na
> roztrząsanie motywów działania kogoś, kto już tego czasu dla mnie nie
> znajduje
Masz oczwiscie racje. I dojrzalam juz do tej prawdy.
Tylko wpierw trzeba przejsc przez pieklo wlasnych emocji. Swoisty
czysciec.
Osoby postronne i ich punkt widzenia, tak jak Twoj, pomagaja mi ocenic
sytuacje
racjonalnie i uwolnic sie od chorych emocji.
Bo przyznasz, ze czlowiek jest z natury istota emocjonalna i przezywa
wszystko z czym ma do czynienia zmyslami. Rozstaniu z partnerem na ogol
towarzysza spore emocje, na rozsadek czasem jest za pozno. Chyba, ze
partnerzy
prowadza wobec siebie wyrachowana gre, ktorej celem nie jest zwiazek.
Ja do tej kategorii nie naleze dlatego zawsze bede narazona na
rozterki.
Wazne, aby umiec wyciagac wnioski i nastepnym razem mniej angazowac sie
emocjami. To nastepna prawda, ktora odkrylam.
Pzdr.aga
|