Data: 2001-11-20 15:31:43
Temat: Re: Psychologiczne aspekty "wiary"
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Do tej pory wiara byla traktowana jako "niechciane dziecko",
bylo to oczywiste, ale teraz, kidy prawie wszystko juz zostalo oplute,
nachodzi pora refleksji, smutnej refleksji.
To tak jak naukowiec, ktory pewny siebie pokazuje wiare jako
wynik strachu ... i nagle.... sam zaczyna zastanawiac sie nad
celem zycia.... a np. wedlug nauki nasze dzialania nie specialnie maja
sens: taka konfiguracja atomow czy inna... jaka to roznica?
A jednak... pytania przychodza i nie chca odejsc :-)
"Kac" nadszedl i stad te pytania.
Np.
Jezeli jestem zolnierzem i zabilem wielu wrogow, to czy to dobrze
czy zle? Wg. nauki dobrze - mam wieksze szanse na biologiczne
przetrwnie moich genow. Wiec -w tym kontekscie- moralnosc jest
dobra czy zla? Czy to tylko "wymysl" spoleczenstwa, zeby nawzajem sie
nie pozabijac (tak mowi nauka!!!!),
i w sumie nie warto tego przestrzegac...
Czy jednak ma to "glebszy sens" i kiedys-tam bedziemy za to
osadzeni? (taki sad ostateczny albo prawo karmy)
Ja jestem mocno pewny co do tego drugiego, ale Ty sam musisz znalesc
odpowiedz, na podstawie wlasnych, dlugich, moznolnych doswiadczen,
bledow itp.
Zdrufka, Duch
|