Data: 2010-01-19 14:45:19
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: "Redart" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:om8cilaox3fl.dlg@trenerowa.karma...
>A był to 19-styczeń-10, gdy Redart wymamrotał:
>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:hj40v0$r8v$1@news.onet.pl...
>>> Ja Palikota akurat lubię.
>>> Wydaje mi się, że facet dostosował przekaz do poziomu odbiorców, stąd
>>> numery godne Big Brothera.
>>> Zresztą chyba wolę jego cyrkowe numery, niż napuszone tokowania innych
>>> parlamentarzystów - tym chetnie bym trochę powietrza spuściła.
>>
>> ja go też lubie- jako pajacujacego polityka.
>> trochę gorzej, jak próbuje pajacowanie łaczyć z odpowiedzialnymi
>> funkcjami
>> w państwie, w których decyzje zawsze mają konkretne skutki niekorzystne
>> (lub czasami bardzo niekorzystne) dla części społeczeństwa.
>> Trudno np. połączyć pajacowanie o 'alkoholowym' wymiarze z jednoczesnym
>> cięciem wydatków na ośrodki pomocy społecznej. Póki co - palikot
>> jest powiedzmy daleko od socjalu, wiec dużo spraw 'przechodzi'.
>
> a co takiego odpowiedzialnego zdziałał imć palikot do tej pory?
a nic ...
właśnie jest dość daleko od tego wszystkiego ...
w ogóle to dajcie mi spokój ...
nie mogę go lubić ?
przypomina mi z twarzy kolegę, którego lubię ...
i tyle. Obaj błaznują.
|