Dnia Fri, 21 Sep 2001 13:14:06 +0200
Zbyszek <z...@k...net.pl> objawił(a):
> W ramach panującej aktualnie psychozy chciałem sprawdzić czy można w Polsce
> zaszczepić się przeciw laseczce wąglika. W Sanepidzie w Krakowie
> poinformowano mnie, że w Polsce nie ma takiej szczepionki. Mają Rosjanie,
> ale jeszcze podobno w fazie testowania.

W instytucie biostruktury w Warszawie w zakładzie mikrobiologii zajmują
się tym problemem. Nawet jakiś czas temu wprowadzili do programu
nauczania studentów wykład o bioterroryźmie. Jak bym znalazł notatki to
bym ci powiedział gdzie podejżewa się, że były incydenty użycia broni
biologicznej i jakie mikroorganizmy wchodzą w grę (z ciekawszych
zapamiętałem wirusa ospy prawdziwej)

> Jak sądzicie czy takie szczepienia miałoby sens (chodzi o odporność na
> bakterie w aerozolu). Czy biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia Ministerstwo

Polska tak samo nie jest gotowa na atak chemiczny, jądrowy jak i
biologiczny. Wogóle w razie jakiej kolwiek katastrowy czy ataku zapanuje
totalna anarchia. Posiadanie szczepionek nic nie wnosi do puki niema
infrastruktury organizacyjnej na takie wypadki.

> Zdrowia nie powinno zacząć działać w kierunku uodpornienia obywateli na
> najbardziej prawdopodobne w użyciu mikroby?

Niema szans. Trzeba by mieć serotypy przynajmniej zbliżone do tych
bojowych. A na to niema szans - bo ci nikt nie udostępni bojowych
mikrobów, żebyś sobie mógł zrobić szczepionki.

Poza tym terroryści nie będą działali racjonalnie. Będą raczej starali
się wywołać epidemię jakimś słabo poznanym wirusem (np. z rodziny
filoviridae). Nie zależy im na swoim bezpieczeństwie więc rozpętają
epidemię taką, że nikt nie będzie wiedział jak leczyć.

--
pozdrowienia )/
od kozy. Y\_/
/~\