Data: 2004-12-26 20:49:21
Temat: Re: Puk, puk...
Od: "T.W." <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Guru" <n...@n...home.pl> napisał w wiadomości
news:0tots0hcg2cja750gkmlpo8ar83ihhoflp@4ax.com...
> Ale mi raczej chodziło o to, że gdybym nie miał już dośc dużych
drzew
> i krzewów, to bym je sobie rozplanował tak, aby to miało jakiś sens.
Gdybyś nie miał dość dużych drzew i krzewów, to mógłbyś sobie je
posadzić... Tak, zapewne, tylko że miałbyś albo małe,
kilkudziesięciocentymetrowe badylki, które niestety ani cienia, ani
tła, ani dekoracji nie byłyby w stanie zapewnić, albo... tzw. "duże
egzemplarze" za ciężkie pieniądze, które, tak naprawdę, są całkiem
małe.
"Duży egzemplarz", który wygląda imponująco w szkółce w kontraście z
maleńkimi sadzonkami, posadzony w docelowym miejscu niespodziewanie
okazuje się żałośnie maleńki i łysiutki. I jeszcze trzeba bryłę
korzeniową wkopać pół metra głębiej, przez co "duży egzemplarz" traci
te pół metra "dobrego wrażenia".
I w efekcie kilka lat czekania, aż będzie na czym oko zawiesić.
Ciesz się, bo większość z nas zaczynała od gołego pola i naprawdę
wiemy, że to wcale nie jest lepsze wyjście.
Pozdrawiam
Ewa
która w jesieni wykopała pewien dorosły krzew i na jego miejsce
posadziła taki "duży egzemplarz". Chi chi.
|