Data: 2001-11-09 20:22:19
Temat: Re: Pułapka racjonalizmu?
Od: "jod27" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:9s72ko$jks$2@news.tpi.pl...
> Cześć !
>
> Marsel <i...@w...pl>
> w <9s5sg9$a3c$1@news.tpi.pl>:
> >
> > Użytkownik "Oliwia" <
> > > a jak? znasz jakis skuteczny sposob?
>
> > nie, nie moge sie dzielic bo to sie nie sprawdza, ale własnie
> > szukam dalej i na nowo...
>
> Ależ Marselu... Dzielić się możesz ! Właśnie_ tym, co się
> _NIE_SPRAWDZA_!
W jakim celu?
By sprawdziło sie to co niesprawdzalne?
racjonalizm abstrakcyjnie doskonały
w ~100% złudny
> To wygląda na 'gnój', ale tylko wygląda... z wierzchu. Bo w isto-
> cie to jest "prawdziwe złoto", jeśli dogrzebiesz się do sedna
> "gnoju" przez warstwę... _odpychających_ złudzeń !
'Poczujesz' słodkawą woń eteru.
> To klasyczny (czyt. powszechny) błąd, baaaardzo 'klasyczny'.
> Utożsamiasz (tu) myślenie z działaniem, tak ściśle że nie do-
> strzegasz różnicy. A to niewoli wyobraźnię znacznie bardziej
> niż smycz psa. Trzyma ją tak skutecznie w ciasnej klatce, że
> wyobraźnia nawet nie jest w stanie zauważyć, iż istnieje coś
> więcej ponad wnętrze ciasnego boksu. Przykładów masz dookoła
> morze, ale w 'ramach projekcji' ich nie zauważysz, dopóki nie
> uwolnisz się od tej 'smyczy'.
> Wyrzuć smycz! TO SIĘ SPRAWDZA !
I poszybuj w odchłań nicosci.
> To co zrobiłeś powyżej, to dokładnie to samo, co twierdzenia
> pewnego dyplomowanego kretyna na pl.sci.fizyka, który namolnie
> twierdzi, iż nauka nie zajmuje się krasnoludkami, bo te wg. nie-
> go nie są naukowe.
> Idiota. (Zupełnie nieistotne który to, bo ~100% jest takich -
> niezależnie od wysokości 'dyplomowanego' stołka...)
Chamstwo do n-tej potegi, ale niebezasadne.
> Dlaczego? To jest jednocześnie 'banalnie proste' i najtotalniej
> jak można złożone... Pokazać jedną, tę prostą "figurę" można (na
> tysiące sposobów) - ale bez przekazania(/przypilnowania u 'ucz-
> nia') poprawnego zrozumienia drugiej - właściwego sensu całości
> nie można wysłowić/zrozumiale przekazać. Nijak.
Wiec poco sie wysilasz? skąd czerpiesz przekonanie co do oczywistosci
założeń? To że jestes swiadomą istota nieznaczy że panujesz nad biegiem
'wydażeń', co najwyżej dostrzegasz ich aktóalne w sobie skutki.
> Powtórzę ów _idiotyzm_:
> "Nauka nie zajmuje się badaniem krasnoludków, bo są nienaukowe".
> A to jest właśnie "naukowy krasnoludek" (czyt. typowa produkcja
> ciężko chorego mózgu kretyna), który po prostu należy najpierw
> zauważyć (oj, najwyraźniej - wbrew wszelkim pozorom - skuteczne
> nauczenie się owego "zauważania" najprawdopodobniej okazuje się
> być najtrudniejszą z najtrudniejszych umiejętności, jaką ludzie
> mogą posiąść. Dlatego zdarza się tak niezmiernie rzadko...) i
> poddać jak najbardziej Naukowemu badaniu..
Na czym opierasz tą swoją "Nauke"?, na ołowjanych żołnierzykach?, na tym
wzsystkim co zostało wyprzedzone przez mysl, i czego niezdążyłes jeszcze
'skonsumowac' ?
> 'Śmierdzi' Tobie choć trochę owa 'wiedźma'?
>
> Jeśli tak, to _dokładnie_ w którym miejscu ?
Dokładnie w tym które raczyłes przedstawic.
> > Marsel
>
> JeT.
> P.S. Czy lepiej do sąsiedniego pokoju 'iść normalnie', czy...
> 'dookoła Ziemi' ? (hint: Jaka jest różnica pomiędzy myśleniem
> a działaniem ?)
To zależy. Nieważne, która droga jest krótsza ważne która ciekawsza.
Dlaczego cel miałby byc ważniejszy od drogi?
Cel to niebyt, a droga to życie.
Myslenie to działanie z wyprzedzeniem - na slepo, w oparciu o
nieweryfikowalne dane i w celu okreslonym przez niewiadomo co i gdzie.
Pozdrawiam
jod27
"Niewiemy czym jest, skąd i dokąd zmieża, wiemy jedynie że slady które
zostawja istnieją"
|