In news:bvanbi$ib0$1@news.onet.pl,
Bam <N...@o...pl> typed:

>>> Klindamycyna =] To antybiotyk, więc na receptę, ale skuteczność
>>> preparatu
>> jest niesamowita. Dostałam to od "mojej" dermatolog. Wcześniej
>> próbowałam różnych maści, toników, nawet pasty do zębów (całkiem
>> skuteczne, smaruje się zarodek pryszcza kropelką pasty na noc, a
>> następnego dnia jest już wyschnięty -- polecano tę metodę w jakimś
>> programie o drobnoustrojach) i wielu innych sposobów, a Clindacne
>> załatwiło sprawę od ręki, w dodatku za kwotę ok. 10 zł jest tubka,
>> której używam od października doraźnie i nawet ćwierć jej nie ubyło
>> =] Więc polecam wizytę u lekarza.
>>
>
> I co się dzieje z tym wyschniętym?
> Plama po nim pozostaje?

Pytasz o pastę do zębów? Bo po klindamycynie nie wysycha, tylko po paście.
Nic się nie dzieje, wysycha i znika. Tylko ja bym się bała zbyt często tak
cerę traktować, ze dwa razy spróbowałam metody z pastą do zębów, bo miałam
jakąś ważną okazję i pryszcz mi wybitnie nie leżał, ale odkąd mam antybiotyk
to nie muszę stosować takich barbarzyńskich metod ;]



Pozdrawiam,
Karola