Puszka Pandory/a ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16

11. Data: 2002-02-22 18:34:01

Temat: Re: Puszka Pandory/a ?
Od: "Csirke" <c...@w...to.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

| (...) jeżeli traktujemy zw. małżeński jako umowę cywilną
| (_mówimy_o_prawnej_legalizacji - równości wobec prawa konkubinatu i zw.
| małżeńskiego!)
ERROR
prawna legalizacja nie jest rownoznaczna z rownoscia wobec prawa

| to dlaczego dwoje ludzi którzy takiej umowy nie zawarło ma
| mieć takie same prawa jakie mają ci co umowę podpisali.
ERROR
prawa nie bylyby takie same. Podobnie jak obowiazki.

|Czemu
| ten co nie wziął obowiązków (np. alimentacyjnych, opieki) ma mieć prawa
(np.
| spadkowe)?
ERROR
pomysl zakladal rowniez nabycie OBOWIAZKOW, nie tylko praw. Miedzy innymi
wlasnie alimentacyjnych i opieki.

| No a teraz mnie zlinczujcie ;-)
Nikt nikogo nie chce linczowac. Po prostu trudno wypowiadac sie o czyms, co
nadal pozostaje w sferze pomyslu, a nie projektu aktu prawnego. Proponuje
powstrzymac sie z wyrazaniem ostatecznych opinii "za" lub "przeciw" do
chwili, gdy jednolity tekst ujrzy swiatlo dzienne i zostanie upubliczniony,
co rozwieje watpliwosci dotyczace zakresu nakladanych na osoby pozostajace w
zwiazku nieformalnym obowiazkow i praw.

| Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie :-)))
A ja pozdrawiam serdecznie bez mimo wszystko

Csirke

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2002-02-22 23:36:31

Temat: Odp: Puszka Pandory/a ?
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sławek <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

| To nie rozumiem :-(((( Czy projekt ustawy przewiduje również
wyrównanie w
| obowiązkach (np. alimenty chorej "małżonce")?

Moze poruszysz ten temat, gdy ustawa wejdzie w zycie?

Macenie wody

Pozdrawiam,
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2002-02-25 07:22:30

Temat: Re: Puszka Pandory/a ?
Od: "Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a56ke5$41m$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Moze poruszysz ten temat, gdy ustawa wejdzie w zycie?
>
> Macenie wody
>
>
A może lepiej przed wejściem ustawy rozważać jej ewentualne skutki?

> Pozdrawiam,
> didziak :-)
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2002-02-25 07:24:09

Temat: Re: Puszka Pandory/a ?
Od: "Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sławek" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a55c9f$j1t$1@news.tpi.pl...
> Nie mogę się opanować i otworzę ową tytułową puszkę:
>
> A ja jestem przeciwko legalizacji konkubinatu !!!
>
> O !
>
> Dlaczego?
> Ano dlatego, że jeżeli traktujemy zw. małżeński jako umowę cywilną
> (_mówimy_o_prawnej_legalizacji - równości wobec prawa konkubinatu i zw.
> małżeńskiego!) to dlaczego dwoje ludzi którzy takiej umowy nie zawarło ma
> mieć takie same prawa jakie mają ci co umowę podpisali. Zwracam Wam uwagę,
> że "umowa" małżeńska to przede wszystkim wzięcie na siebie OBOWIĄZKÓW.
Czemu
> ten co nie wziął obowiązków (np. alimentacyjnych, opieki) ma mieć prawa
(np.
> spadkowe)? Chcesz mieć prawa bierz obowiązki. Chcesz żyć w związku
> "nieformalnym" musisz liczyć się z konsekwencjami.
>
> No a teraz mnie zlinczujcie ;-)
>
> Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie :-)))
>
> Sławek
>
>

Witam Cię Sławku!
Gdzie to się ludzie nie spotkają?
Pozdrawiam i gratuluję odwagi!
Tadek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2002-02-25 20:56:55

Temat: Re: Puszka Pandory/a ?
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> wrote in message

| > Moze poruszysz ten temat, gdy ustawa wejdzie w zycie?
| > Macenie wody
| A może lepiej przed wejściem ustawy rozważać jej ewentualne skutki?

No dobrze - ale wszyscy dobrze widzielismy, do czego prowadzi taka
dyskusja... Jak niektorzy snuja hipotezy, itp...
Wedlug mnie bez sensu - no ale to tylko moje zdanie.

Pozdrawiam,
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2002-02-26 08:54:03

Temat: Re: Puszka Pandory/a ?
Od: Andrzej Garapich <garapich@_WYWAL_TO_palac.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 25 Feb 2002 21:56:55 +0100, "didziak" <d...@g...pl> pisze:

>No dobrze - ale wszyscy dobrze widzielismy, do czego prowadzi taka
>dyskusja... Jak niektorzy snuja hipotezy, itp...
>Wedlug mnie bez sensu - no ale to tylko moje zdanie.

A ja uwazam, ze nie tylko pary wspolzyjace seksulanie powinny
miec prawo do rejestracji konkubinatu. Takie same prawa jak
malzonkowie powinni miec studenci wynajmujacy wspolna
stancje lub mieszkajacy w jednym pokoju w akademiku.
Czym ich zycie rozni sie od konkubinatu - robia wspolne
zakupy, wspolnie rozliczaja sie z pradu, gazu itp. Czesto
jest tak, ze razem kupuja sobie telewizor albo komputer.
Czesto studia trwaja znacznie dluzej niz konkubinaty.
Dlaczego w takim razie, w razie smierci jednego ze
wspollokatorow, to jego rodzina dziedziczy pozostale
po nim rzeczy, choc tak naprawde to inni wspollokatorzy
powinni miec od nich wieksze prawo. Uwazam, ze studenci,
ktorzy wspolnie mieszkaja powinni miec takze prawo do
wspolnego rozliczanie sie z podatkow.
Innym przykladem, w ktorym tez powinno przyslugiwac
prawo rejestracji konkubinatu jest wspolny wyjazd zarobkowy
- zycie takich ludzie w niczym (poza sfera seksualna) nie
rozni sie od konkubinatu. Dlaczego wiec powinni oni byc
dyskryminowani przez prawo i dlaczego nie powinni
miec prawa do rejestracji konkubinatu.
Jeszce jednym przykladem, gdzie rejestracja konkubinatu
bylaby bardzo potrzebna jest grupowy wyjazd na wakacje
- zyjac przez kilka tygodni pod namiotem se facto tworzy
sie prawdziwa rodzine - wspolnie sie gotuje, mieszka,
podrozuje, wlasciwie caly czas spedza sie wspolnie.
Dlaczego wiec nie pozwolic na czasowa rejestracje
konkubinatu, jesli ma to ulatwic sprawy podatkowe
i spadkowe.

pozdrawiem serdecznie

Andrzej Garapich
garapich@_WYWAL_TO_palac.pl

gdzies przeczytane (nie moje)
- znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
więc dla odmiany napisałem głupotę.