Data: 2012-02-20 22:04:36
Temat: Re: Pytania?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 20 Feb 2012 13:21:28 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Mon, 20 Feb 2012 12:15:49 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> spit napisaďż˝(a):
>>>> U�ytkownik "Maciej Wo�niak" napisa� w wiadomo�ci grup
>>>> dyskusyjnych:jhtq68$5ck$...@i...gazeta.pl...
>>>>>
>>>>>
>>>>>U�ytkownik "spit" <s...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
>>>>>news:jhsdld$2r1$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>
>>>>>> Czas i inne wielko�ci fizyczne maj� charakter obiektywny kiedy wyjdziesz
>>>>>> mentalnie poza czasoprzestrzeďż˝.
>>>>>
>>>>>Czas i inne wielko�ci fizyczne maj� charakter
>>>>>obiektywny wtedy i tylko wtedy, kiedy
>>>>>subiektywnie uwierzysz, �e go maj�.
>>>>
>>>> Jak wst�pnie uwierzysz, �e pan X i pani Y s� twoimi rodzicami,
>>>> to potem ju� nie musisz wierzy�, �e pan X to tw�j tata, a pani Y to
twoja
>>>> mama,
>>>> tylko to wiesz. :)
>>>>
>>>>>
>>>>>> Dylatacja czasu tyczy si� czasu relatywist�w, kt�ry tak naprawd�
powinien
>>>>>> by� traktowany jako jeden z parametr�w zakrzywienia czasoprzestrzeni,
>>>>>
>>>>>Czasoprzestrzeni, dodam, relatywist�w.
>>>>
>>>> :)
>>>>
>>>>>
>>>>>> bo kiedy wy�lesz na orbit� zegar skonfigurowany wed�ug panuj�cych tam
>>>>>> warunk�w to czas b�dzie wskazywa� tam tak samo jak na Ziemi.
>>>>>> Masz tu przy okazji dow�d na zwyci�stwo warto�ci obiektywnych i
>>>>>> uniwersalnych nad subiektywnymi i wzgl�dnymi.
>>>>>
>>>>>Dow�d jest, ale w przeciwnym kierunku, bo na
>>>>>orbicie to akurat subiektywne warto�ci wygrywaj�.
>>>>>
>>>>
>>>> Chodzi�o mi o to, �e je�li subiektywna �wiadomo�� ma �r�d�o w
zmiennych
>>>> oddzia�ywaniach neuron�w(kom�rek materialnych),
>>>> i uznamy do tego analogie w wi�kszej skali jako zmiennych oddzia�ywa�
>>>> zakrzywiaj�cych czasoprzestrze� relatywist�w,
>>>> b�d� ich inny x-wymiarowy tego odpowiednik,
>>>> to naukowo niweluj�c te zak��cenia i uzyskuj�c jednakowe wskazania czasu
na
>>>> Ziemi i na jej orbicie,
>>>> pozbywamy si� wzgl�dno�ci i subiektywizmu nie ucinaj�c sobie g�owy.
>>>>
>>>> :)
>>>> --
>>>> pozdr.spit
>>>>
>>>> WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/
>>>
>>> Kud�aty to obiektywizm, czyli badania bez obserwatora, tu chodzi o
>>> punkty odniesienia. A wzgl�dno�� czasu u Kud�atego nie jest
>>> subiektywna tylko czasporzestrzeďż˝ jest zakrzywiana przez masy lub ruch
>>> jednego uk�adu w stosunku do drugiego powoduje w�a�nie wzgl�dny czas
>>> na obu zegarach. Czyli dyletacja czasu.(...)
>>
>>
>> DylAtacja.
>>
>> --
>>
>> XL
>
>
> No , mam trudności z językiem abstrakcyjnym bo jest bardzo sztuczny i
> nierealny, to znaczy i tak jak przetwarzam teorię na język ludzki to
> większość mnie rozumie, a jakbym miał gadać językiem abstrakcyjnym to
> mnie samemu oczy wyłażą na wierzch.:)) Ostatnio czytałem o tym że czas
> zwalnia przy obiekcie ze względu na jego masę ,
http://fizyczny.net/viewtopic.php?p=87506
Bardzo ciekawa rozmowa.
> która zakrzywia
> czasoprzestrzeń i dlatego gdy czas zwalnia przedmioty spadają na
> ziemię, a nie że grawitacja przyciąga przedmioty.
Czyli w próżni absolutnej czas nie istnieje.
Albo raczej taka próżnia w ogóle nie istnieje.
Chyba. //bo tylko póki ktoś nie udowodni, że jest inaczej 3-)
> Ale tyle jest tych
> teorii i tak różnych że widać że czas, zależy w jaki sposób umysł
> podchodzi do jego pojmowania, jak ustawi sobie narzędzia i hipotezę.
Oczywiście.
"
Otaczali mnie coraz liczniejsi wiebiciele Dmitriewa. nabrałem więc odwagi i
zapytałem go o rok 2012. Przyglądał mi się przez dłuższą chwilę, a potem
przeskoczył na inny temat.
...
Dmitriewa odciągnięto na bok, a mnie przedstawiono Aleksandrowi W.
Trofimowowi, naczelnemu dyrektorowi Międzynarodowego Instytutu Naukowo
Badawczego Antropologii Kosmicznej (ISRICA) i szefowi pracowni
helioklimatopatologii w Naukowym Centrum Medycyny Klinicznej i
Eksperymentalnej Syberyjskiego Oddziału Rosyjskeij Akademii Nauk.
Razem poszliśmy do podziemia, gdzie pokazał mi bardzo osobliwe urządzenie.
Zwierciadło Kozyriewa wyglądało jak beczka ze stopu aluminium o niemal
dwumetrowej długości. W środku znajduje się materac i kilka poduszek do
leżenia.
Jest to jedno z wielu niezwykłych urządzeń wynalezionych przez Mikołaja A.
Kozyriewa, legendarnego rosyjskiego fizyka, określanego jako szarlatan lub
geniusz- zależnie od tego kto nam o nim opowiada i o czym jest mowa.
Kozyriew twierdził że czas płynie w postaci promieni, które swobodnie
przemieszczają się w przestrzeni kosmicznej, ale pole magnetyczne Ziemii
zakłóca ich bieg, podobnie jak światło poruszające się bez przeszkód w
próżni rozprasza się i odbija przy zetknięciu z ziemią lub chmurami.
Dotarcie do promieni czasu, rozumował Kozyriew, ułatwiłoby łączność
psychiczną, ponieważ większość zjawisk określanych mianem telepatii. a
zwłaszcza przepowiadanie przyszłości, można po prostu interpretować jako
podróże w czasie.
Kozyriew wraz z zespołem przebadali wiele świętych miejsc, naturalnych i
stworzonych przez człowieka, i ustalili, że ogromna ich część znajduje się
w punktach, w których natężenie pola magnetycznego jest niskie. Sprowadzili
tam osoby mające zdolności parapsychologiczne i porównali wyniki
przeprowadzonych badań z opisami doświadczeń wykonanych w miejscach, gdzie
pole magnetyczne jest silniejsze. Z uzyskanych wyników wynikało. że im
mniejsze natężenie pola magnetycznego. tym lepsze są rezultaty mediów.
Kozyriew postanowił więc stworzyć sztuczne słabe pole magnetyczne -
zwierciadło zmniejszające natężenie pola 500 razy, co z grubsza odpowiada
warunkom panującym tysiąc kilometrów nad Ziemią. Zawiózł swoje urządzenia w
miejsca o niskich wartościach pola - pola magnetyczne są bardziej
zróżnicowane daleko na północy i południu - aby przeprowadzić tam kolejne
doświadczenia. Polegały one na tym, że medium przekazywało myślą sygnały do
oddalonych od niego odbiorców, którzy rysowali to co odebrał ich umysł i o
tym opowiadali.
Wyniki eksperymentów były najwyraźniej obiecujące, skoro Sowieci zaliczyli
badania parapsychologiczne do priorytetów naukowych i militarnych. Możliwe
że ówczesne władze zwalczające jedną z podstawowych ludzkich potrzeb -
wiarę, rekompensowały ten niedostatek zwiększoną uwagą poświęconą zjawiskom
parapsychicznym. Telepatię traktowano jako broń o wielostronnym
zastosowaniu: od unieszkodliwiania urządzeń namierzających w pociskach
balistycznych (opisał to Thomas Pynchon w powieści "V") aż po zwyczajne
szpiegostwo. Pogłoski o parapsychicznych metodach zdobywania informacji
krążyły zwłaszcza po II wojnie światowej. Infrastruktura sowieckiej
gospodarki leżała wówczas w gruzach, ocalały tylko nieliczne placówki
badawcze, a jednak Związek Sowiecki niemal równie szybko jak USA
wyprodukował bombę wodorową. Czyżby jakiś niedoceniany sowiecki biurokrata,
odpowiednik kapitana Kristoffersona, dowiedziawszy się dzięki
parapsychologicznemu szpiegostwu o sekretach atomowych, przełamał własny
sceptycyzm i docenił wartość informacji, mimo że zdobyto je za pomocą
dziwnych i nienaukowych metod?
Trofimow zaprowadził mnie z powrotem do swego biura. Ni z tego, ni z owego
spytałem go o rok 2012.
- To pytanie powinien Pan skierować raczej do naszego kolegi, Jose
Arquellesa. Prowadzi tu z nami pewne doświadczenia - Trofimow wskazał na
zwierciadło Kozyriewa.
...
Zasady eksperymentu były proste. Między 29 maja i 24 czerwca 2005 roku
Arguelles o ustalonej porze miał przez pół godziny przekazywać myśli i
obrazy z dowolnego miejsca na świecie. Nikt z uczestników doświadczenia nie
wiedział wcześnej, gdzie Arguelles przebywa podczas transmisji. :udzie z
zespołu ISRICA pod kierownictwem Taisy Kuzniecowej. doktora medycyny,
kardiologa z uniwersytetu w Nowosybirsku mieli w określonym czasie czekać
wewnątrz zwierciadła Kozyriewa by zarejestrować to co uda im się odebrać z
przekazu.
W lipcu 2006 roku spędziłem cały dzień w towarzystwie dr Kuzniecowej,
żwawej pani profesor, która zachowała gruby dziennik z rysunkami i
symbolami odbieranymi w czasie trwania eksperymentu. Dziennik podzielony
był na 3 części, ponieważ przekazy nadchodziły w 3 falach. Jak powiedziała
mi pani Kuzniecowa, a potwierdził Trofimow, pierwsza fala odbieranych
informacji zaczęła się pod koniec kwietnia 2005 roku.
- Sądziłem że Arquilles zaczął nadawać dopiero w końcu maja 2005 -
wyjąkałem, przeglądając strona po stronie rysunki świątyń, przedmiotów oraz
hieroglifów i symboli w stylu Majów.
Dwa koty, dwa kanarki. Twarze Trofimowa i Kuzniecowej zdradzają poczucie
oszałamiającego sukcesu, o którym większość naukowców może tylko pomarzyć.
Udało im się udowodnić szokującą hipotezę: telepatia i inne zjawiska
parapsychologiczne obalają konwencjonalne pojęcie czasu.
...
W sumie w eksperymencie uczestniczyły 42 osoby nadające i odbierające.,
łącznie z Arquillesem i Kuzniecową. Trofimow z zespołem porównał dane z
przekazów odbieranych w czasie rzeczywistym, tzn. w ustalonych porach
transmisji i odkrył wyjątkowo wysoki stopień zbieżności pomiędzy obrazami
nadawanymi i odbieranymi; współczynnik korelacji przekroczył 0,7.
Oznacza to że przynajmniej w 70% przypadków odbiorca na Syberii zanotował
obraz, który odpowiadał obrazowi nadanemu z Meksyku. Ze statystycznego
punktu widzenia jest to zbieżność duża. Na ogół eksperyment uważa się za
udany kiedy można mówić o korelacji na poziomie 60% lub więcej.
Trofimow potwierdza że wyniki eksperymentu są zgodne z uzyskiwanymi przez
zespół ISRICA od początku lat 90-tych. Obalają pogląd, że parapsychiczne
prognozy są jedynie trafnymi domysłami albo przykładami zwiększonej
zdolności tradycyjnej percepcji.
Eksperymenty grupy ISRICA wyraźnie wskazują że zjawiska parapsychologiczne
przeczą konwencjonalnemu, przyczynowo-skutkowemu pojmowaniu czasu.
"
źródło:
fragment książki "Apokalipsa 2012" Lawrence E. Joseph'a
--
XL
|