Data: 2010-01-25 14:02:04
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 25-styczeń-10, gdy .Redarrt. wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1ixzi85cxz1jh$.dlg@trenerowa.karma...
>>A był to 25-styczeń-10, gdy Vilar wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:czj5ijswawaw.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>
>>>>> Postanowiłeś pojeździć mi przyjemnie po emocjach?
>>>>> Poczekaj, jak się "jordnę".....
>>>>
>>>>
>>>> aż takim poliglota to nie jestem. translejt silwuple :)
>>>
>>> Hmm, a myślałm, że to słówko znane, chociaż lokalnie.
>>> Jordnąć się - zorientować się, załapać.
>>
>> ja jestem z radomskiego - jakżesz byłem zdziwiony, kiedy moja piotrkowska
>> żona nie wiedziała co to takiego "ciapy" czy "balas".
>> a w piekarni kiedyś zapytałem o "gryzkę" i pani spojrzała na mnie jak na
>> konia.
>> jordnąć = kapnąć.
>> czaję :)
> A wiesz co to bawić się papmerkami ? U mnie w tójmieście zawsze
> wszyscy kwiczą, jak z tym wyskoczę ...
nie wiem, ale brzmi obiecująco :)
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
|