Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Ender <e...@n...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Date: Fri, 29 Jan 2010 17:39:50 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 62
Message-ID: <hjv30q$7fo$1@news.onet.pl>
References: <4...@3...googlegroups.com>
<hjp7bp$89s$1@news.onet.pl> <hjp95k$pk2$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hjp9m8$fip$1@news.onet.pl> <hjpabl$2bl$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hjpbj1$lfc$1@news.onet.pl> <hjpcer$nla$1@news.onet.pl>
<hjpekm$ujt$1@news.onet.pl> <hjpgnc$5r9$1@news.onet.pl>
<hjpvsf$l15$1@atlantis.news.neostrada.pl> <hjq286$6mn$1@news.onet.pl>
<hjq64u$lcm$1@news.onet.pl> <hjq9m3$ffr$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hjq9e5$20m$1@news.onet.pl> <hjqahm$f9u$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hjqat1$7ge$1@news.onet.pl> <hjrh36$c46$1@news.onet.pl>
<hjri4s$fqb$1@news.onet.pl> <hjrpg3$bbg$1@news.onet.pl>
<hjrrqs$k1t$1@news.onet.pl> <hjs0m0$6hr$1@news.onet.pl>
<hjt0cs$pec$1@news.onet.pl> <hjubhj$lu2$1@news.onet.pl>
<hjudbu$sk7$1@news.onet.pl> <hjuen9$2b3$1@news.onet.pl>
<hjuff2$5a8$1@news.onet.pl> <hjuhp1$e50$1@news.onet.pl>
<hjuig0$gs1$1@news.onet.pl> <hjukvu$qds$1@news.onet.pl>
<hjumfe$vnn$1@news.onet.pl> <hjupd2$anc$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 58.214.5.162
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1264783196 7672 58.214.5.162 (29 Jan 2010 16:39:56 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 29 Jan 2010 16:39:56 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hjupd2$anc$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:507389
Ukryj nagłówki
Red art pisze:
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hjumfe$vnn$1@news.onet.pl...
>
>> Dałem wybór, albo moje paradygmaty albo zmieniamy nasze relacje.
>> Wybrali zmianę relacji.
> Łaskawco ;)
>
>> Zaangażowanie byłoby dla mnie nieadekwatne do wartości efektu.
>> Po co płynąć pod prąd, jak można z prądem, łatwiej i lepiej?
> To jest oczywiste, że tak właśnie działasz. Bardzo silny egoizm.
>
>> Żebyś mógł mnie tu pochwalić? Zaakceptować?
> Ja nie - ale może by Ci było łatwiej z twoimi bliskimi, nie ?
> Masz takowych ? Ci przyjaciele, z którymi się tak świetnie dogadujesz
> i się krytykujesz - to są, czy są wspomnieniem ze studiów ?
> Tu nie chodzi wszak o Twoje zachowanie w baraku - to tylko ciekawy
> przypadek, Use Case - ale o Twoją generalną postawę.
>
>> Jeszcze jeden taki tekst, a ciągłe ubliżanie mojej inteligencji
>> zacznie być trochę upierdliwe.
> Ach, och. Zrób se test IQ, kreska samopoczucia wskoczy
> na swoje miejsce ;)
>
>> Jak wyżej. Imperatywem była moja wygoda w granicach przyzwoitości,
>> która była dla mnie do zaakceptowania.
> Rozumiem, że słowo 'moja' jednoznacznie oznacza, że nie jest
> to 'imperatyw kategoryczny' - w sensie dania podobnych praw
> całemu otoczeniu ? (już mówiłem - asymetria).
>
> Charakterystyczne jest Twoje pomijanie pełni okoliczności
> i niejako lekki 'brak wyobraźni'. Masz bardzo silne poczucie
> pełnej kontroli nad sytuacją i to co się dzieje przedstawiasz jako
> wynikające bezpośrednio z Twoich przemyśleń, zasad itp itd.
> Np. tu - w baraku "działałem wg. własnych imperatywów".
> Ale to półprawda. Działałeś także pod wpływem poczucia
> przewagi i siły.
> Jakbyś trafił na równego przeciwnika - nie w sensie 'blisko
> posadowionych paradygmatów' - ale po prostu silniejszego
> - to byś był grzeczny i potulny jak piesek. Ale, wiem, lubisz wyzwania,
> żeby sobie udowadniać, że jesteś jednak najsilniejszy.
> A mógłbyś też trafić na równego psychopatę jak Ty, tylko lepiej
> zamaskowanego (uświadomionego), który by cię potem załatwił na
> cacy. Urządziłby małą prowokację, nagrał na komóreczkę, zadzwonił
> do szwagra - prawnika (a co, nie każdy inteligentny prawnik wymaga
> wysokiej inteligencji od swojej żony - niektórym starcza, że fajna dupa
> jest po prostu - to tak tytułem wyjaśnienia, jakbyś miał wątpliwości
> skąd ten 'prosty robol-debil' miałby mieć takie dojścia) albo lepiej
> policjanta (byłego mili) - i byś miał sajgon nie z tej ziemi. Nie znasz
> żadnych opowieści o tym, jak to ktoś jakiegoś dupka
> ślicznie urządził, bo mu się zdawało, że jest chojrak ?
Boszeszszszsz... jak ty się ostro hamujesz w tych swoich projekcjach i
konfabulacjach.
Nie pękaj idioto tylko powiedz wreszcie tą straszną myśl, która od
początku ciśnie ci się ma mónia. No?
Ci by się wreszcie mogło stać gdyby co?
Gdybym okazał się być tobą, tak?
To bym na pewno zesrał się z strachu, nie opuszczając spodni,
jak o mało co zaraz tego nie zrobisz ;-)
ENder
|