Data: 2004-04-16 15:40:10
Temat: Re: Pytanie
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"KOMINEK" <k...@o...org.pl> wrote in message
news:Xns94CDAF38F4D5BKOMINEK@127.0.0.1...
> Ciesze sie, ze miales odwage napisac tak intymnego posta.
> Z pewnoscia wymagalo to od ciebie wielkiej odwagi, byc moze wczesniej
> wypiles cwiartke dla kurazu. To dobrze, ze potrafisz tak otwarcie mowic o
> swoich problemach i nie tlumisz w sobie uczuc.
> Tak to jest z tymi trollami. Musisz nauczyc sie ignorowac osoby, ktore
> dzialaja na szkode grupy. Jak widzisz, tutaj, na naszej grupie mozesz
> zawsze liczyc na wsparcie kobiet. Nie od dzis wiadomo, ze kobieta jako
> pocieszycielka moze byc lepsza nawet od zimnego browarka.
> Ja nauczylem sie nie zwracac uwagi na osoby, ktore sa dla mnie niemile i
> wala suchary.Dzieki temu mam piemkne wlosy na klacie. Prowadze spokojne
> zycie, spokojnego czlowieka, ktory nikomu nie wadzi i cieszy sie kazdym
> dniem i kazda chwila zycia. Gdybym wiedzial, co znaczy "Carpe diem", to
> zapewne wytatulowalbym to sobie na dupie.
Witaj Kominku!
Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze wreszcie znalazl sie ktos kto powaznie
potraktowal moj problem, z ktorym nie moge sie uporac.
Mam dosyc tej obludy i tych chamskich odzywek! Gdyby ci ludzie wiedzieli jak
potrafia zranic swoimi przebrzydlymi slowami skierowanymi min. we mnie.
Czuje jak moje jestestwo osadzone na zdawaloby sie niezniszczalnej opoce,
podmywane jest przez tych nienawistnych i zlych ludzi - Trolli. Niedlugo
zostanie ze mnie tyle co z kosciola w Trzesaczu! I tak juz jestem ruina,
wrakiem czlowieka, ktory kiedys potrafil zachlysnac sie swiezym walbrzyskim
powietrzem albo dokarmial zima sepy i stada dzieci z rejonu Panstwa Srodka
Teraz, pozostalo mi tylko samotne przechadzanie sie w oliwkowych szatach
waskimi sciezynkami umiejscowionego niepodal raju, ktory bylby nim w 100%
gdyby nie zlowieszczy krzyk wszedobylskich mew i odglosy bezdomych
szukajacych cos do jedzenia. Podrywam sie do biegu, pedze przed
siebie.........mijam kolejne miejsca.......nawet nie wiem kiedy znalazlem
sie w lesie, moje podarte szaty, smagany waskimi galazkami po twarzy, brudny
i nieprzytomny, zachlysniety szaroscia codziennego otoczenia, biegne nadal,
chce krzyczec, lecz nagle STOP!!! Zatrzymuje sie........ Nie mozna przeciez
cale zycie biec, ....trzeba sie zatrzymac, .......przystanac,......pozwolic
duszy na refleksje radosna co.......koi......... raduje...
Zwolnilem, zatrzymalem sie na chwile,
Nie to mnie zatrzymali.
Kurwa, znowu na wytrzezwialke......
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za mile slowa.
Bluzga Cz.
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg
|