Data: 2001-02-16 20:20:34
Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: d...@n...spam (Slawomir Molenda)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 16 Feb 2001 13:42:58 +0100 ... z Gormenghast
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:
>> Nie, nie, nie! Wybacz, ale pewnie mylisz "Róbta co chceta" z "Olej
>> ścianę". To duża nadinterpretacja. Odnoszę wrażenie, że chciałbyć
>> komuś przylać, żeby Ci nie sikał na wycieraczkę i zgadzam się z Tobą.
>> Tylko nie wiem czemu wydaje Ci się, że nie masz na to prawa??
>
> Podkreślam - Sławek powiedział "i zgadzam się z Tobą". I to jest dokładnie to!
> To jest właśnie chodzenie po całej klatce z uśmiechem na twarzy i sikanie
> na każdą po kolei wycieraczkę (zostawianie swego śladu zapachowego tak, jak
> to robią wszystkie podwórkowe i rasowe pieski zapraszając się do wzajemnego
> obwąchiwania - z tym, że rasowe nie robią tego na wycieraczkach), z nadzieją,
> że każdy kto otworzy swoje drzwi natychmiast poczuje to niebieskie, pachnące
> zaproszenie do odwiedzin! A RÓWNOCZEŚNIE wysyła się apel - "kto nie chce
> wąchać, ten niech nie otwiera drzwi!". Lub inaczej - "klatka schodowa jest wspólna
> i mam chęć sikać na wycieraczki [w narożniki pod drzwiami, żeby nie było
> nieporozumień], a komu to nie odpowiada niech siedzi zamknięty w domu!"
> Dobry przykład? ... Dla takiego zachowania trudno znaleźć usprawiedliwienie
> zarówno Duchowi jak i Sławkowi, że o sobie lub innych wrażliwszych nie wspomnę.
Alfred, błagam...nie można tak porównywać rzeczywistości do jednego
wyrazu w adresie na newsach. Sikanie na klatkach jest niedopuszczalne,
nie jest wirtualne i potem pozostaje brzydki zapach. Jeżeli użyjesz KF'a
na Ninę, to nic po niej nie zostanie poza odpowiedziami na jej posty.
Ale to też można wycinać. Mam nadzieję, że jakoś uda Ci się dostrzec
różnicę (albo nazwiesz mnie gburem-niewrażliwcem. ;)
> I ważne w_tym_wątku jest to, że pieski, które mają prawo dumnie pokazać
> zaproszonym do siebie gościom swoje świadectwo rodowodowe, nie zniżają się
> równocześnie do chodzenia z tą reklama po klatkach schodowych tak, jak to
> opisano wyżej. A jeżeli się zniżają (co jest właśnie faktem) - wg mnie wysyłają
> jednoznaczny sygnał, iż świadectwo rodowodowe jest falsyfikatem.
> Tylko tyle.
Odbiór przez innych adresu Niny bywa negatywny, pod tym już kilka osób
się podpisało. Ale doprawdy jesteś jedynym, który przyrównał to do
zaznaczania swojej obecności poprzez sikanie na klatce i jeszcze
połączył to ze świadectwem rodowodowym! Na litość boską, zobacz jaką
sobie iluzję stworzyłeś, żeby znaleźć uzasadnienia dla jakże prostej
niechęci na jedno wulgarne słowo. Czy nie prościej powiedzieć, że nie
podoba Ci się to i już? A potem najwyżej KF i wyłączasz jeszcze w głowie
martwienie się za wszystkich wokół?
Pozdrawiam
Sławek
--
WITAMY W INTERNECIE TP S.A.
|