Użytkownik "Mme Kitzmoor" <s...@m...nie> napisał w wiadomości
news:slrnd9u778.90p.spamowi@unix-secured.net...
> Znudziło mi się przylizywanie moich na żel, który potem sztywnieje i robią
> się z niego kolce. A mam włosy, które przy takiej długości napuszają się
> niemożebnie i na samą wodę trudno z nich cokolwiek uklecić, bo zaraz na
> powrót robi się z nich wełenka.

Ja używam żelu Bielendy XXL od wielu miesięcy i bardzo sobie chwalę.
Warunkiem, żeby nie robiła się "wełenka" jest, żeby nie wsadzać w ciągu dnia
rąk we włosy.
Odradzam szczerze żele firmy Taft - po przejechaniu ręką po włosach,
wykrusza się żel i robi się na włosach biały "łupież" - coś strasznego.

Widziałam nowe produkty z Bielendy do stylizacji - jakąś galaretkę i inne
cuda - pewnie niedługo wypróbuję, bo jestem zakochana w produktach Bielendy.

--
pozdrawiam, misiczka

Wnuki są nagrodą za to, że nie pozabijaliśmy swoich dzieci.
Z filmu "Paszport do raju"
www.misiczka.com