Data: 2004-04-23 18:19:26
Temat: Re: Pytanie do starych pywalcow Kokotowa
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Zuzia napisał:
Bywalców to tutaj nie ma:-)
Rośliny na miejscu i na wynos sprzedawane tam są dopiero od zeszłego
sezonu:-)))
Wcześniej tylko w necie.
> Wybieram sie tam poraz pierwszy wiec mam kilka pytan:
> - rozumiem , ze przyjazd w okolicach 11.00
Tak.
> czy roslinki sa z jakimis nalepkami (bo jak nie, to sie pogubie w tym
wszystkim)?
Jedne maja etykiety, inne nie.
W zeszłym roku wygladało to tak, ze każdy dostawał nalepki i sam sobie
opisywał doniczki numerem z oferty - tak sa rośliny poukładane - według
numerów. Na taką ilosc to może weź własne etykiety;-)
> czy ktos planuje duze zakupy? ok 100-200 szt (po 5 z jednego
gatunku-srednio). Po rozmowie
> z panem wynikalo, ze nie wystarczy ilosc kupionych sadzonek, tylko
calosc zakupow musi
> spelniac kryterium hurtowosci. Czyli: ilosc sadzonek, podzielona
przez ich gatunkowosc.
> Jezeli srednio wyjdzie po 5 szt z jednego gatunku to bedzie hurtowo
jeseli nie ( a obawiam
> sie ze pewnie wiekszosc jedzie po jakies perelki i to pojedyncze) to
nie. Pytam wczesniej,
> zeby wziac to pod uwage w swoich kalkuklacjach i ewentualnie polaczyc
sily.
:-)))
Ech... znowu to piszę - rok temu na zakupy na miejscu był rabat 20% ( z
wyjatkiem nowości) od ceny w ofercie. Jak będzie teraz, nie wiem - mam
nadzieję, ze tak samo - dlatego jedziemy kupą, tfu grupą, żeby było taniej.
Między innymi.
Targować się trza;-))) Mafi nikt się nie oprze;-)
Taką ilosć sadzonek powinni Ci przywieźć pod dom i jeszcze posadzić,
chociaż nie - sadzenie to najprzyjemniejsza część.
>
> Jeszcze jedna sprawa.
> Dzwonilam dzisiaj do wlasciciela i czesci roslin z mojej listy nie
bylo. Na szczescie
> bede miala nocke na przemyslenie i wybiore cos innego.
Tak bywa, nie mozna miec wszystkiego.
>
> Pozdrawiam i czekam na fuzje zkupow z drugim szalencem.
>
Po perełki nie jadę,
chętnie bym też tak zaszalała, ale po pierwsze nie mam tyle kasy, a po
drugie nie mam tyle kasy;-)
I to juz nie moja sprawa, nie moje pieniadze.
Ale zastanów się czy jest sens kupowania wszystkich roślin po 5 sztuk -
pewnie na twojej liscie są takie które szybko się rozrastają i za rok
będziesz wyrzucać na śmietnik:-( No chyba, ze załozysz kompostownik, ale
na kompost też szkoda;-)
No i czy jesteś w stanie zmóc taką ilosc roślin, bo jak mniemam krzewy
jeszcze dojdą:-)
W zeszłym roku jesienią miałam ponad 100 doniczek, sadziłam to miesiac:-(
Pozdrawiam
Marta
|