Data: 2005-06-14 08:55:50
Temat: Re: Pytanie o ZUS, rente, a wlasna firme?
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TanSid" <t...@w...go2.pl> napisał w wiadomości
news:d8ku9u$r44$1@nemesis.news.tpi.pl...
.....................
> Z tym, ze z rente pozegnam sie licze, choc na poczatku chcac rozwijac
> firme bede mial wydatki, ktore sie odpisze, a to znow nie da mi
> zarobku, wiec moze nie przekroczy.
-----------------
Błąd! Zalecam lekturę popularnych przepisów ZUS na stronie tej instytucji.
Mowa jest tam o kwotach ***przychodu***, które powodują zmniejszenie albo
zawieszenie wypłaty świadczenia.
Gdybyśmy chcieli, by liczyły się poniesione wydatki zaliczane do kosztów
prowadzonej działalności, to musiałaby być mowa o ***dochodzie*** a nie
***przychodzie***, zgodnie z zasadą, że dochód = przychód - koszty [wydatki
klasyfikowane przez prawo podatkowe jako koszty pomniejszające wielkość
przychodu do opodatkowania].
----------------
> Jednak glowna wada tego jest fakt, ze to malenstwo (firma, brzmi jakos
> 'duzo'). Na poczatek moze przyniesc dochod w granicach mizernego 1k,
> ale to i tak dwa razy wiecej niz renta. Jesli jednak z tego zaplacic
> musilbym ~600zl ZUS to zostanie mi mniej niz renta, jesli do tego mi ja
> zabiora to, nie tylko, ze nic nie zarobie, ale jeszcze bede sporo
> stratny. Skladka ZUSowska zabija mini dzialalnosci. Wlasnie o to w tym
> chodzi, jedni na rencie moga placic tylko ~100zl tej skladki inni musza
> placic pelna. Panie w oddziale ZUS chyba przysiegaly dochowac
> tajemnicy, nie chca za nic zdradzic jak to jest :]
> Kiedys bylo tak, ze "socjalna renta" nie dawala uprawnien do placenia
> nizszej skladki ZUS, teraz dochodza jakies glosy, ze niby daje...a
> prawda, lezy po srodku? ;)
----------------
Zapomnijmy o wyśrodkowanych prawdach wszędzie tam, gdzie chodzi o obowiązki
podatkowe lub składkowe obywatela.
Mnie panie z ZUS jakoś odkryły tę "enigmę". Rencista lub emeryt otrzymujący
świadczenie zusowskie, jeśli uzyskuje ***przychody*** [bez względu na ich
tytuł i bez względu na to czy powodują czy nie ograniczenie, bądź
zawieszenie świadczenia] płaci tylko skladkę na ubezpieczenie zdrowotne.
Inaczej jest w przypadku osoby otrzymującej rentę socjalną. Renta ta jest
wypłacana w ustalonej w danym okresie wysokości w całości, albo podlega
zawieszeniu jeśli beneficjent osiągnął przychód "w łącznej kwocie
przekraczającej 30% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał
kalendarzowy ostatnio ogłoszonego przez Prezesa GUS dla celów emerytalnych.
Od 1 czerwca 2005 r. kwota ta wynosi 724,70 zł. Prawo do renty socjalnej
zawiesza się za miesiąc, w którym uzyskany został przychód."
Według objaśnień pracownicy oddziału wojewódzkiego ZUS, osoba pobierająca r.
s. , jeśli podejmie DG ma obowiązek płacenia **wszystkich** rodzajów składek
na ubezpieczenie społeczne, a nie tylko na ubezpieczenie zdrowotne, jak to
ma miejsce w przypadku emeryta lub rencisty otrzymującego świadczenie tzw.
"zusowskie".
By jednak mieć całkowitą pewność i co ważniejsze móc w przyszłości powoływać
się na zusowską interpretację przepisów o obowiązku ubezpieczeniowym, należy
[analogicznie jak w przypadku przepisów skarbowych] wystąpić z pisemnym
zapytaniem do najbliższego inspektoratu ZUS po to, by otrzymać pisemne
wyjaśnienie w tej sprawie. Będzie ono wiązało ZUS w przyszłości.
Na koniec rozważmy dlaczego występują tak istotne różnice pomiędzy
świadczeniami "zusowskimi" a socjalnymi [może to być odbierane subiektywnie
jako "niesprawiedliwość"]. Pierwszy rodzaj świadczeń ma ścisły związek ze
stażem pracy, a konkretnie ilością tzw. okresów składkowych i
nieskładkowych. Drugi rodzaj świadczenia, to świadczenie społeczne na rzecz
osób **niezdolnych do pracy** z powodu niepełnosprawności i nie mogących
wykazać się minimalnymi choćby okresami płacenia składek ubezpieczenia
społecznego.
Godzi się nadmienić, że prawo otrzymywania każdego z tych świadczeń, zarówno
tego "wypracowanego" jak i społecznego, obciążone jest restrykcjami
ustawowymi. Nie jest to dziwne, bo świadczenia te stanowią czyste obciążenie
budzetu, a obciążeń nie lubi ani państwo , ani obywatel, tyle tylko, że
państwo ma większe możliwości uwalniania się od tych obciążeń przez
wprowadzanie licznych ograniczeń, ktore znamy z praktyki dnia codziennego.
Reasumując: jeśli rozważamy podjęcie DG jako renciści społeczni, to zadajemy
kłam zasadzie niezdolności do pracy i najprawdopodobniej utracimy prawo do
tego świadczenia.
Tymczasem byłoby to na tyle...
--
Zbig A Gintowt
|