Data: 2009-09-09 08:43:37
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czyli też chrzciłeś się jako osoba dorosła, świadoma i z własnego wyboru?
Czy tak jest u Starowierców?
Hmmm....tok temu w Palmie byłam na mszy w cerkwii i akurat był chrzest
malutkich dzieci. Własnie, chrzest, czy błogosławieństwo? Nie pamiętam.
Pozdrawiam, MK
Użytkownik "Slavinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h87pmo$r7b$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:h87o30$8ak$1@news.onet.pl...
>
> Dziadkowie wychowywali mnie w nadziei, że zostanę pastorem. Znam więc
> biblijne zasady, a ta dotycząca chrztu jest prosta - kto UWIERZY,
> ochrzci
> się (z wody) zbawiony będzie. Czyli warunkiem skutecznosci chrztu jest
> wiara
> (w Boga w trzech postaciach i zmartwywstanie). Nie są potrzebne jakies
> specjalne zabiegi od ochrzczonego - wystarczy przestrzegać praw Dekalogu.
> Chrzest dzieci mija się z celem - nie można wierzyć w ZASTĘPSTWIE.
> Podobnie - u starowierów - obrzezanie jako Pierwsze Przymierze
> przeminęło. Ludzie zostali odkupieni ofiarą Baranka i jeżeli wierzą
> następuje obmycie z grzechów wcześniejszego życia podczas chrztu i każdy
> jak
> nowonarodzony z Ducha Św. zaczyna nowe zycie. Powtarzanie rytuałów z
> Pierwszego Przymierza (obcinanie napletka) jest zabiegiem bezcelowym (na
> pustyniach ma jedynie wartość higieniczną).
> Nie będę dyskutował z fanatykami różnych poglądów na dany kościoł, gdyż
> zazwyczaj różnice zdań polegają na większym odstępstwie od zasad
> biblijnych
> lub ich zrelatywizowaniu.
>
>
>
|