| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2012-01-31 13:28:44
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 13:46, Lebowski pisze:
>
> Wez juz moze lepiej nie odzywaj sie w tym watku, bo znowu wyjde na
> oprawce jakiejs biednej kaleki umyslowej :P
Myślisz, że jestem większą kaleką od takiej z przypalonymi na teflonie
jajami? ;-P
I na co ci ta mądrość cała?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2012-01-31 13:30:49
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 14:02, Anai pisze:
> W dniu 31.01.2012 11:11, medea pisze:
>>> , wiec do jajecznicy uzywam masla tylko w celach smakowych.
>> Czyli dodajesz masło do jaj? Ja najpierw roztapiam masło. Z masłem nie
>> ma już tego kłopotu co z olejem, ono daje się bez problemu rozprowadzić,
>> wystarczy trochę poruszać rozgrzaną patelnią.
> Najlepsza jest (MZ) jak smaży się ją na rozpuszczonym maśle, a dodatkowo
> pod koniec wrzuci jeszcze kilka kosteczek masła - wychodzi wilgotna,
> kremowa, idealna...
Tego nie próbowałam, natomiast czasami (jak mi się przypomni) dodaję ze
2-3 łyżki mleka. Do kubka razem z jajami i bełtam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2012-01-31 14:22:29
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-01-31 13:46, Lebowski pisze:
>>
>> Wez juz moze lepiej nie odzywaj sie w tym watku, bo znowu wyjde na
>> oprawce jakiejs biednej kaleki umyslowej :P
>
> Myślisz, że jestem większą kaleką od takiej z przypalonymi na teflonie
> jajami? ;-P
>
> I na co ci ta mądrość cała?
Mnie to by bardziej interesowało, czyje Ty jaja na tym teflonie tak
torturujesz. Bo przeca nie własne.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2012-01-31 14:24:35
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-01-31 13:44, Lebowski pisze:
>>
>> Sadzone to sadzone - nazwa od tego, ze 'siedza' na patelni,
>> a nie od niewymieszanego bialka z zoltkiem.
>> Popracuj moze jeszcze nad zrozumieniem, to moze zalapiesz ;)
>
> To może luknij jeszcze na tytuł wątku, skoro masz galopującą amnezję.
Nie wiem, czy jest taka potrzeba.
Może - po prostu - w czasie Twej nieobecności pojęcie jajecznicy lekko
przeewoluowało.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2012-01-31 14:32:57
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 15:24, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2012-01-31 13:44, Lebowski pisze:
>>>
>>> Sadzone to sadzone - nazwa od tego, ze 'siedza' na patelni,
>>> a nie od niewymieszanego bialka z zoltkiem.
>>> Popracuj moze jeszcze nad zrozumieniem, to moze zalapiesz ;)
>>
>> To może luknij jeszcze na tytuł wątku, skoro masz galopującą amnezję.
>
>
> Nie wiem, czy jest taka potrzeba.
> Może - po prostu - w czasie Twej nieobecności pojęcie jajecznicy lekko
> przeewoluowało.
A może wyowulowało. I będzie z tego jaki mały potforek.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2012-01-31 14:35:00
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 15:22, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2012-01-31 13:46, Lebowski pisze:
>>>
>>> Wez juz moze lepiej nie odzywaj sie w tym watku, bo znowu wyjde na
>>> oprawce jakiejs biednej kaleki umyslowej :P
>>
>> Myślisz, że jestem większą kaleką od takiej z przypalonymi na
>> teflonie jajami? ;-P
>>
>> I na co ci ta mądrość cała?
>
>
> Mnie to by bardziej interesowało, czyje Ty jaja na tym teflonie tak
> torturujesz. Bo przeca nie własne.
Właściciel jaj jest we wrotkach.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2012-01-31 14:59:36
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 14:24, było cicho i spokojnie, aż tu medea jak pierdolnie:
> W dniu 2012-01-31 13:44, Lebowski pisze:
>>
>> Sadzone to sadzone - nazwa od tego, ze 'siedza' na patelni,
>> a nie od niewymieszanego bialka z zoltkiem.
>> Popracuj moze jeszcze nad zrozumieniem, to moze zalapiesz ;)
>
> To może luknij jeszcze na tytuł wątku, skoro masz galopującą amnezję.
>
> Ewa
No wlasnie, to sobie luknij, bo totalnie nic nie kumasz.
I jak widac nie klamie madrosc ludu, ktora mowi, ze gdzie kucharek 6 to
najwyzej jest co pociupciac, bo nawet jajek zadna nie potrafi usmazyc,
gdy ksztalt mialby byc nie byle jaki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2012-01-31 15:01:10
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 2012-01-31 14:28, było cicho i spokojnie, aż tu medea jak pierdolnie:
> W dniu 2012-01-31 13:46, Lebowski pisze:
>>
>> Wez juz moze lepiej nie odzywaj sie w tym watku, bo znowu wyjde na
>> oprawce jakiejs biednej kaleki umyslowej :P
>
> Myślisz, że jestem większą kaleką od takiej z przypalonymi na teflonie
> jajami? ;-P
>
> I na co ci ta mądrość cała?
>
> Ewa
Masz ten tupet.
Zeby jakas modralinska nie podsunela mi pomyslu z ta patelnia, to by sie
nic nie spalilo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2012-01-31 16:02:38
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicy
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jg8qe8$bnp$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-01-31 14:02, Anai pisze:
>> W dniu 31.01.2012 11:11, medea pisze:
>>>> , wiec do jajecznicy uzywam masla tylko w celach smakowych.
>>> Czyli dodajesz masło do jaj? Ja najpierw roztapiam masło. Z masłem nie
>>> ma już tego kłopotu co z olejem, ono daje się bez problemu rozprowadzić,
>>> wystarczy trochę poruszać rozgrzaną patelnią.
>> Najlepsza jest (MZ) jak smaży się ją na rozpuszczonym maśle, a dodatkowo
>> pod koniec wrzuci jeszcze kilka kosteczek masła - wychodzi wilgotna,
>> kremowa, idealna...
>
> Tego nie próbowałam, natomiast czasami (jak mi się przypomni) dodaję ze
> 2-3 łyżki mleka. Do kubka razem z jajami i bełtam.
mleko be, tylko taki gruby kożuch z mleka. Mniam!!!! Mięciutka, puszysta,
broń Panie Boże z bełtanych jajek, jak się białeczko zaczyna lekko ścinać
wtedy mieszamy, powolutku, aż będzie taka 3/4 gotowa, wtedy z gazu i albo na
pateleńce (jak taka typowa sniadankowa z sześciu jaj) albo na ogrzany talerz
(jak apetytna z syndromem dnia następnego - tuzinek)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2012-01-31 16:24:23
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicyW dniu 31.01.2012 17:02, Stefan pisze:
> mleko be, tylko taki gruby kożuch z mleka. Mniam!!!! Mięciutka, puszysta,
> broń Panie Boże z bełtanych jajek, jak się białeczko zaczyna lekko ścinać
> wtedy mieszamy, powolutku, aż będzie taka 3/4 gotowa, wtedy z gazu...
Yhm... też nie przepadam za zbyt mocno zesmażoną jajecznicą.
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |